Będzie więcej bezpieczniejszych kart z mikroprocesorem
Banki zamierzają zwiększyć funkcjonalność i bezpieczeństwo wydawanych kart kredytowych.
Jeszcze w tym roku w Polsce będzie można zapłacić kartą z chipem zainstalowanym w zegarku lub telefonie. Takie deklaracje złożył w wywiadzie dla GP przedstawiciel MasterCard. Będzie to technologia PayPass przeznaczona do realizacji nisko kwotowych transakcji, np. opłat za parkowanie, przejazd transportem publicznym. Autoryzacja takiej transakcji nie będzie wymagała składania podpisu. W Polsce pojawiły się już karty z mikroprocesorem. Liderem w ich wprowadzaniu jest BZ WBK, który wymienił już wszystkie karty starej generacji na nowe.
– Karty z mikroprocesorem są bezpieczniejsze od kart z paskiem magnetycznym, nawet wtedy, gdy jest to wersja hybrydowa. Pasek magnetyczny na karcie, która ma również mikroprocesor, ma dodatkowe zabezpieczenie. Zaletą karty z chipem jest także dużo wyższa funkcjonalność – podkreśla Maciej Biniek, dyrektor centrum eBiznes i płatności BZ WBK.
Mikroprocesor w karcie pozwala na wprowadzenie bardziej zaawansowanych programów lojalnościowych. Banki wydają karty partnerskie, m.in. z operatorami telefonów komórkowych, centrami handlowymi. Popularne są także programy rabatowe – dające nawet do 15 proc. zniżki przy zakupach, za które płacimy kartą kredytową. Karty to także możliwość płacenia w internecie. Niestety, mimo że wielu klientów nie wykorzystuje kart w sieci ze względu na ryzyko wykradzenia danych karty, banki nie spieszą się z wprowadzaniem technologii 3 D Secure, zwiększającej bezpieczeństwo. Polega ona na tym, że posiadacz karty ustala specjalne hasło do zatwierdzania transakcji w internecie. Od tego momentu każda transakcja w sieci musi być potwierdzona nadanym hasłem.
Banki stawiają natomiast na wizualną stronę kart. W ofercie są już karty, na których można umieścić swoje zdjęcie, karty przezroczyste, zminiaturyzowane, a wkrótce mogą się pojawić karty pachnące wybranym zapachem.
Monika Krześniak, Gazeta Prawna