Coraz więcej akcji w portfelach funduszy

Wartość aktywów netto zgromadzonych w funduszach inwestycyjnych w końcu grudnia spadła po raz trzeci z rzędu do poziomu 33,2 mld zł (-1,63 proc.). Praktycznie cały spadek wartości środków zarządzanych przez instytucje wspólnego inwestowania wynika z zakończenia działalności przez trzy fundusze zamknięte (-972,7 mln zł) oraz z przekształcenia funduszu CA IB Pro Lokata (-340 mln zł). Brak zainteresowania ze strony inwestorów ofertą antypodatkową funduszy inwestycyjnych nie pozwolił na poprawę bilansu zarządzanych środków – 8 funduszy rozpoczynających działalność w grudniu dysponowało kwotą zaledwie 426 mln zł.

Mimo tego, 2003 rok przejdzie do historii jako kolejny, bardzo dobry rok dla funduszy inwestycyjnych. Osiągnięta dynamika wzrostu aktywów (+44,3 proc.) plasuje nas na pierwszym miejscu wśród pozostałych państw Europy, a przekroczony poziom 8 mld USD powoduje, że jako rynek stajemy się zauważalni dla większości podmiotów związanych ze światowym rynkiem powierników.

Pozycję lidera utrzymało (i zdecydowanie się na niej umocniło) TFI Pioneer Pekao, w przypadku którego dynamika wzrostu zarządzanych środków (+85,3 proc.) blisko dwukrotnie przekraczała wzrost rynku. I to pomimo wysokiej wartości aktywów. Towarzystwo w grudniu kontrolowało ponad 30 proc. rynku

Mimo ogólnego wzrostu, nie wszystkie TFI zanotowały w 2003 roku dodatnią dynamikę wartości aktywów netto. TFI CA IB, PZU i PKO/CS kończą rok zarządzając środkami o -26 proc., -8,1 proc. i -3,7 proc. niższymi niż w końcu 2002 roku. Różne są oczywiście tego przyczyny. Spadek aktywów w przypadku drugiego, pod względem wielkości, gracza na rynku – TFI PKO/CS, to konsekwencja koncentracji środków w funduszu papierów dłużnych, która z kolei jest wynikiem specyficznego profilu klientów tego TFI. Ich konserwatyzm i ostrożność związana z inwestycjami nie pozwalały na zdecydowane przesuwanie środków do funduszy o bardziej ryzykownej polityce inwestycyjnej, co stanowiło siłę napędową dla aktywów niektórych towarzystwI w drugiej połowie roku. PKO/CS kończy rok na drugiej pozycji wśród polskich TFI lecz może się okazać, że już w pierwszym kwartale sytuacja ta ulegnie zmianie. Bowiem jego przewaga nad kolejnym towarzystwem – ING – stopniała z ponad 3 mld zł w czerwcu do 800 mln zł w końcu roku.

ING to drugie spośród dużych TFI (jako „duże” rozumiemy ponad 5 proc. udział w rynku w końcu 2002 roku), które w ciągu 2003 poprawiło swoją rynkową pozycję. 58,4 proc. wzrostu aktywów netto pozwoliło zwiększyć udział w rynku o ponad 1 pkt procentowy do poziomu 12,6 proc. i realnie zagrozić drugiemu graczowi na rynku. Już w styczniu może dojść do zmiany również na czwartej pozycji, zajmowanej dziś przez TFI Skarbiec. Jego przewaga nad kolejnym – TFI SEB zmalała z 1 mld zł w maju do 60 mln w grudniu 2003. Tym samym jedno z najbardziej dynamicznie rozwijających się w ostatnich latach towarzystw awansuje do grona największych podmiotów działających na polskim rynku. Jeżeli wnikliwie przyjrzymy się ścieżce wzrostu tego powiernika na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy trudno oprzeć się wrażeniu, że SEB TFI ma już dziś groźnego konkurenta. Jest nim TFI CU, które w 2003 roku cechowała najwyższa dynamika wzrostu wartości zarządzanych środków. Osiągnięty przez tego powiernika poziom aktywów netto odpowiada niemal dokładnie temu, czym dysponowało TFI SEB przed rokiem. Oba fundusze łączy również wachlarz możliwości inwestycyjnych, ograniczający się do podstawowej oferty, pozbawionej klonów, mutacji, linii, funduszy mieszanych, zamkniętych czy „antypodatkowych”. W naszej opinii podejście TFI CU do prowadzonej działalności spowoduje, że w końcu 2004 roku znajdzie się ono w ścisłej czołówce największych towarzystw funduszy inwestycyjnych w Polsce.

W grudniu utrwalone zostały tendencje w zmianie struktury rynku funduszy z punktu widzenia prowadzonej przez nie polityki inwestycyjnej, z jakimi mieliśmy do czynienia w drugiej połowie roku. Na znaczeniu zyskiwały te z funduszy, których polityka przewidywała choćby częściowe zaangażowanie na rynku akcji, a traciły udział fundusze z grupy PDP i RPP. I jeśli chodzi o spadki wartości aktywów to ponownie w znacznej części wynikały one z zakończenia działalności przez fundusze likwidowane w grudniu, bowiem wszystkie realizowały politykę funduszy polskich papierów dłużnych lub funduszy rynku pieniężnego. Spadek aktywów w grupie PDP wyniósł w grudniu -1,7 mld zł, z tego -1,14 mld zł było wynikiem zakończenia działalności przez 3 fundusze. W grupie RPP relacje te wyglądały podobnie – łączny spadek aktywów o -294 mln zł, z tego -168 mln zł wynika z likwidacji.

Grudzień przyniósł znaczne zmiany w strukturze rynku. Do 40,7 proc. spadł udział funduszy polskich papierów dłużnych, na co częściowy wpływ miała zmiana polityki inwestycyjnej funduszu CA IB Pro Lokata, który został przekształcony w fundusz stabilnego wzrostu (grupa SWP). Tym samym udział funduszy, których polityka przewiduje inwestycje na rynku akcji (AKP, AKZ, MIP i SWP) przekroczył w końcu roku 31 proc. Mimo zmian w poziomie aktywów, stabilny udział, w przedziale 15-20 proc. w ciągu ostatnich trzech lat notujemy w przypadku grupy funduszy pieniężnych.

Z punktu widzenia dynamiki aktywów netto, zgodnie z naszymi oczekiwaniami liderami w skali roku zostały fundusze stabilnego wzrostu (SWP) i zagranicznych papierów dłużnych (PDZ). Pierwsze z uwagi na swój „pro emerytalny” charakter i dość powszechne wykorzystanie w planach systematycznego oszczędzania, drugie zaś z uwagi na rozsądną alternatywę wobec walutowych lokat oferowanych w ostatnim roku przez nasze banki.

Według naszych szacunków, grudniowe saldo wpłat i umorzeń do funduszy inwestycyjnych było po raz trzeci z rzędu ujemne i wyniosło -1,2 mld zł. Należy oczywiście przy tym pamiętać, że odpływ środków liczony dla czterech zlikwidowanych w grudniu funduszy wynosi -1,3 mld zł, co upoważnia do stwierdzenia, że gdyby nie ów fakt, to saldo wpłat i umorzeń mogłoby być znacznie niższe, a kto wie czy nie dodatnie. W sumie, w ciągu ostatnich 12 miesięcy fundusze inwestycyjne pozyskały 8,5 mld zł, czyli o -8,5 proc. mniej niż w roku ubiegłym.

W grudniu najwięcej środków (+440 mln zł) napłynęło do funduszy stabilnego wzrostu i jest to piąty z rzędu miesiąc dominacji grupy SWP na rynku. Tradycyjnie już dużym powodzeniem cieszyły się fundusze MIP (+280 mln zł) oraz PDZ (+208 mln zł). Szósty miesiąc z rzędu ujemne saldo (-1,97 mld zł) wystąpiło w funduszach polskich papierów dłużnych (PDP). Po raz pierwszy od 12 miesięcy zanotowaliśmy przewagę umorzeń nad wpłatami w grupie funduszy rynku pieniężnego (-320 mln zł).

Według naszych szacunków, wartość akcji znajdująca się w portfelach funduszy inwestycyjnych wzrosła o 16 proc. do poziomu 4,8 mld zł. To już 14,7 proc. łącznych aktywów funduszy inwestycyjnych niezależnie od tego jaką prowadzą one politykę inwestycyjną. Warto przypomnieć że przed rokiem było to zaledwie 6,8 proc., co znakomicie oddaje kierunki zmian zachodzące w preferencjach inwestorów na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.

Osiągnięty przez TFI poziom zaangażowania w akcje pozwolił w grudniu osiągnąć wskaźnik relacji wartości akcji znajdujących się w portfelach w stosunku do kapitalizacji polskiej giełdy na poziomie 2,9 proc. – najwyższym w ponad 11 letniej historii funduszy inwestycyjnych na polskim rynku. Jeżeli spojrzymy na owo zaangażowanie przez pryzmat dopuszczalnych limitów inwestycyjnych to okaże się, że wykorzystanie potencjału stwarzanego przez ramy polityki inwestycyjnej było w grudniu na najwyższym poziomie w tym roku (83,8 proc.). Mamy więc do czynienia z jednej strony ze wzrostem granic możliwego zaangażowania (w grudniu wyniósł on ponad 13 proc.), a z drugiej zaś – z optymizmem zarządzających skutkującym wzrostem zaangażowania. Szacowany przez nas potencjał wzrostu wynosi około 1 mld zł i utrzymuje się na zbliżonym poziomie od około pół roku.

W zakresie wartości zaangażowania w akcje, podobnie jak w przypadku aktywów netto, prym wiodą fundusze TFI Pioneer Pekao. Kolejne miejsce, z akcjami o dwukrotnie niższej wartości, zajmują fundusze zarządzane przez TFI ING. Dalej plasuje się grupa 6 towarzystw, które posiadają akcje o wartości 200-300 mln zł, czyli o około 3-4 razy mniej niż w przypadku drugiego TFI.

Grudniowy wzrost wartości akcji w portfelach to oczywiście skutek powrotu na warszawski parkiet tendencji wzrostowej – indeks WIG zyskał w skali miesiąca +8,3 proc., po prawie 7 proc.-owym spadku w listopadzie. Jednocześnie zarządzający nadal wykazywali sporą dozę optymizmu, dokonując zakupów netto na kwotę około 320 mln zł, czyli mniej więcej tyle co we wrześniu i październiku bieżącego roku. Łącznie w 2003 roku zarządzający dokonali inwestycji o wartości 2,5 mld zł, a przewaga akcji sprzedawanych nad kupionymi była ujemna tylko dwukrotnie – w lutym i maju.

Tym samym zarządzający funduszami inwestycyjnymi zdecydowanie przyczynili się do dobrej koniunktury panującej na polskim rynku akcji w minionym roku. I choć trudno jednoznacznie ocenić wagę tej roli to szacujemy, że ich udział w łącznych rocznych obrotach na giełdzie mógł przekraczać 10 proc.

Tomasz Publicewicz, Marta Tomczyk, Analizy Online