Czy fundusze paliwowe uchronią przed stratami?

Niepewny rynek akcji zachęcił graczy do postawienia na produkty oparte na surowcach energetycznych. I to był strzał w dziesiątkę – gdy ceny ropy szybowały w górę, rosły ich zyski – nawet do 40 proc. Co jednak będzie, gdy trend się odwróci i paliwa zaczną tanieć?

Od kilku miesięcy ropa naftowa biła rekordy cenowe, a firmy oferujące produkty inwestycyjne powiązane z paliwami lub cenami paliw zachęcały klientów znacznymi zyskami, szczególnie atrakcyjnie wyglądającymi w porównaniu ze spadającymi cenami akcji. Na przykład New World Alternative Investments podawał kilka dni temu, że jeden z produktów strukturyzowanych (ubezpieczenie na życie) bazujący na rynku energetycznym zyskał w ciągu dziewięciu miesięcy 35,28 proc., zaś druga edycja tej polisy dała zyski 18,97 proc. w ciągu niespełna ośmiu miesięcy. W tym czasie WIG stracił odpowiednio 19,2 lub 21,7 proc.

Czy warto zatem nadal inwestować w fundusze czy produkty inwestycyjne powiązane z rynkiem paliw? Na rynku – choć inwestycje w sektor energetyczny są dostępne – jeszcze nie ma zatrzęsienia ofert. Warto uważnie się przyglądać pojawiającym się nowym propozycjom. „Brakuje na przykład funduszy inwestycyjnych wyspecjalizowanych w rynku energetycznym. Z drugiej strony klienci mogą przecież korzystać z platform internetowych pozwalających inwestować w kontrakty na rynku surowcowym, można także inwestować za granicą. Dywersyfikacja inwestycji w perspektywie drożejących surowców energetycznych ma sens, także teraz” – podkreśla Piotr Zakrzewski – dyrektor inwestycyjny New World Alternative Investments. Tym bardziej, że zgodnie z wszelakimi zasadami, inwestycja w surowce do tej pory chroniła przed spadkiem kursu dolara, bo kontrakty na ropę naftową są rozliczane właśnie w tej walucie.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”