Czy prowizje w BRE Banku naprawdę wzrosły?
Publikujemy komentarz BRE Banku do artykułu o „goleniu” klientów opublikowanego we wczorajszej Gazecie Prawnej. Nie chodzi o nowe usługi w oddziałach banków, lecz o zbyt wysokie opłaty i prowizje.
Małgorzata Ciesielska-Stefańczyk, rzecznik prasowy BRE Banku:
W nawiązaniu do Pańskiego artykułu pt. „Banki lubią golić swoich Klientów”, który ukazał się na łamach „Gazety Prawnej” z 13 września br. chciałabym odnieść się do informacji w nim zawartych.
W Pańskim artykule czytamy m.in.: „Banki coraz głębiej sięgają do kieszeni swoich klientów. Wzrost opłat i prowizji, przy coraz wyższych kosztach obsługi kredytowej i symbolicznych wręcz zyskach z depozytów oszczędnościowych, przynoszą krocie instytucjom finansowym (…). Spośród największych, notowanych na warszawskiej giełdzie instytucji, w I połowie tego roku ponad 20-proc. wzrost wyniku z tytułu opłat i prowizji osiągnęły m.in. (…) BRE Bank. (…). Spółki dosyć skutecznie zdołały sobie zrekopensować spadek marży odsetkowej, w coraz większym stopniu obciążając klientów różnego rodzaju opłatami”.
Informuję, że od czasu akcesji Polski do UE jak również w okresie poprzedzającym to wydarzenie BRE Bank SA nie zwiększał poziomu opłat i prowizji za świadczone usługi bankowe. Wspomniany przez Pana wzrost pozycji wyniku z tytułu prowizji po II kwartałach br. (w porównaniu z tym okresem roku minionego wyniósł on w BRE Banku 21 proc.) wynika ze wzrostu obrotów a nie z mechanicznego podniesienia opłat, które jak wspomniałam w BRE Banku nie miało miejsca.