Deweloper mówi: Płać, bo upadam
Dopłacicie albo nie dostaniecie mieszkań – grozi swoim klientom jeden z największych krakowskich deweloperów – Leopard. Przestraszeni płacą. Dla deweloperów nadszedł ciężki czas – popyt na mieszkania spada, a inwestorzy, zwłaszcza ci mniejsi, nie mają za co dokończyć rozpoczętych inwestycji
Najpierw były 2 tys., później 2,5, teraz są już 3 tys. za metr kwadratowy plus 10 tys. za miejsce postojowe. Zgodnie z pismem, które dostałem od Leoparda ostatnio, dopłata ma rosnąć aż do poziomu 4 tys. za metr – żali się jeden z klientów.
Niskie tempo sprzedaży oraz rosnąca podaż wywołują korektę cen tych mieszkań, których wartość została przeszacowana. W II kwartale bieżącego roku oprócz promocji w postaci wykończenia lokalu, bezpłatnego miejsca postojowego itp. deweloperzy byli skłonni do udzielania upustów cenowych.
Co najmniej co czwarty deweloper upadnie lub wycofa się z branży – prognozuje Piotr Krochmal, rzeczoznawca majątkowy i analityk Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości. – Nie będą to jednak bankructwa na skalę masową, bo część deweloperów ma jeszcze drugie „płuco”, a ci najwięksi mają na tyle duże zaplecze finansowe wypracowane w ostatnich latach, że poradzą sobie z obecnym kryzysem w branży – uspokaja.
Więcej o deweloperach w Gazecie Wyborczej.