Dobrobyt wrogiem windykatorów

Drugi rok z rzędu spada wartość niespłacanych przez Polaków długów. Windykatorzy narzekają, że mają coraz mniej pracy. Wszystkiemu winny wzrost gospodarczy – pisze „Rzeczpospolita”.

Gospodarcza prosperity i wzrost płac nie sprzyja branży windykacyjnej. Co prawda zadłużamy się w bankach coraz bardziej, ale mamy pieniądze na spłatę długów na czas.

Jak podaje dziennik, w pierwszym kwartale tego roku windykatorzy dostali sprawy o wartości o ponad 14 proc. niższej niż w tym samym czasie roku ubiegłego. W sumie siedem ogólnopolskich firm od stycznia do marca przyjęło zlecenia lub samodzielnie kupiło długi warte 1,3 mld zł. Warto przypomnieć, że już pierwsze trzy miesiące zeszłego roku nie były rewelacyjne. Wynik branży był wtedy o 20 proc. gorszy niż w 2006 r.

– Sytuacja gospodarcza jest dobra, pensje Polaków rosną, w ich świadomości zmniejsza się ryzyko utraty pracy, dlatego coraz mniej osób ma kłopot ze spłacaniem rat. Także kondycja przedsiębiorstw jest jeszcze na tyle dobra, że płacą w terminie – tłumaczy Jarosław Długi, dyrektor sprzedaży w firmie APS Poland.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.