Eureko domaga się przeprosin od Skarbu Państwa
Eureko domaga się przeprosin od Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) za komunikat, w którym resort zarzucił Eureko stosowanie czarnego PR wobec polskich władz.
Sprawą zajął się w piątek sąd okręgowy w Warszawie. Rozprawa dotyczyła zarzutu naruszenia przez MSP dobrego imienia Eureko w komunikacie wydanym podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy PZU w lipcu br.
W trakcie WZA PZU Skarb Państwa przesłał komunikat prasowy, w którym poinformował, że będzie głosował za wypłatą dywidendy w wysokości 50 proc. zysku spółki za 2005 rok. Podczas WZA nie przedstawiono tego komunikatu, akcjonariusze dowiadywali się o nim od dziennikarzy.
W komunikacie podpisanym przez wiceministra skarbu Pawła Szałamachę stwierdzono, że „decyzja o podziale zysku ma także inny wymiar. MSP jest bowiem świadome, że akcjonariusz mniejszościowy spółki posiadający 32 proc. akcji (na dzień 13 kwietnia 2006), który zgłasza nieuzasadnione roszczenia wobec większościowego akcjonariusza, tj. Skarbu Państwa RP, będzie używał pieniędzy, które uzyska z dywidendy na atakowanie rządu polskiego, tj. nękanie procesami, prowadzenie lobbingu i czarnego PR”.
„Przedstawiciele tego akcjonariusza w wypowiedziach publicznych stwierdzali, że będą prowadzić procesy w trybunałach i krajach, w których prawdopodobieństwo wygrania sporu jest większe. Tymczasem umowa dotycząca prywatyzacji PZU stwierdza, że tylko sądy polskie są właściwe do rozsądzania sporów. W ocenie MSP jest to przyznanie, że akcjonariusz ten kieruje się wątpliwą etycznie zasadą cel uświęca środki” – brzmiał komunikat.
Podczas piątkowej rozprawy strona Eureko przedstawiła dodatkowe dowody – wyrok Trybunału Arbitrażowego w Londynie, który w sierpniu ub.roku przyznał holenderskiemu inwestorowi rację w sporze ze Skarbem Państwa, uznając, że Polska naruszyła polsko- holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji.
Zdaniem prawników Eureko, wyrok Trybunału wskazuje, jakich „nielegalnych praktyk” dopuściło się MSP. Podczas rozprawy podkreślono, że ciężar dowiedzenia prawdziwości zarzutu w sprawach o ochronę dóbr osobistych spoczywa na stronie, która tych zarzutów użyła, a w opinii Eureko – takich dowodów nie przedstawiono.
Natomiast prawnicy reprezentujący MSP twierdzili, że prawdziwości zarzutów dowodzą przedstawione materiały prasowe. Uznali też, że dobre imię Eureko nie zostało naruszone. Podkreślali również, że komunikat MSP został opublikowany tylko po polsku.
Sąd ogłosi wyrok w tej sprawie 14 grudnia.
PAP, PB.pl