Fundusze z Indii hitem 2007 roku

To nie fundusze działające na GPW dały zarobić najwięcej w 2007 r. Liderami były te inwestujące w Indiach i Chinach – pisze „Puls Biznesu”.

To był trudny rok dla krajowych towarzystw inwestycyjnych. Zagraniczne TFI radziły sobie znacznie lepiej. Najlepszy wynik według Analiz Online pośród produktów dostępnych na naszym rynku w 2007 r. osiągnął Franklin India Fund A (acc) (EUR). Jego klienci zarobili 41,67 proc. w przeliczeniu na krajową walutę. Ci, którzy oszczędzali w euro, osiągnęli stopę zwrotu z inwestycji 51,53 proc. Na drugim miejscu uplasował się Robeco Chinese Equities D (EUR). Wartość jego jednostki inwestycyjnej wzrosła w tym okresie o 41,51 proc. W przeliczeniu na euro zaś wynik wyniósł 51,35 proc. Podium zamyka BlackRock MLIIF India Fund Fund A (EUR) z wynikiem 40,73 proc. w przeliczeniu na krajową walutę. W euro wzrost wynosi 50,52 proc.

Rok 2007 zdecydowanie należał do rynków z tzw. BRIC, czyli Brazylii, Rosji, Indii i Chin. Szczególnie dobre wyniki zanotowano w obcych walutach. Na niekorzyść polskich klientów działało umacnianie złotego, szczególnie względem dolara. W 2007 r. dolar stracił 15,07 proc. wobec złotego, a euro zjechało 6,13 proc. Jeden z najlepszych wyników denominowanych w amerykańskiej walucie osiągnął w 2007 r. MLIIF World Mining Class A2 (USD). Wypracował on stopę zwrotu 69, 9 proc. Franklin India Fund A (acc) (USD) zarobił 64,4 proc. dla swoich klientów oszczędzających w dolarach.

Czy podobnych wyników można spodziewać się także w 2008 r.? – Trudno ocenić. Rynki indyjski i chiński są już mocno rozgrzane. Ryzyko inwestycji rośnie. Może się przecież zdarzyć tak, że tamtejsze parkiety będą na koniec 2008 r. pod kreską, a zaskoczy nas rynek japoński (w 2007 roku -11 proc. – red.) – przewiduje Tomasz Publicewicz.

Więcej w „Pulsie Biznesu”.