G4 chce ratować europejskie banki. Ale jak?
Przywódcy czterech największych gospodarek Europy (Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy) – tzw. G4 – ustalili, że nie dadzą bankom zbankrutować i że skoordynują działania. Sugerowali, że zgodzą się nawet na większe deficyty budżetowe.
Przywódcy ustalili też, że będą się wzajemnie informować i koordynować swoje działania. Oburzenie wielu w Unii wywołała decyzja władz Irlandii, które zagwarantowały na dwa lata wszystkie depozyty w sześciu największych bankach.
Natychmiastowych kroków ustalono niewiele. Przywódcy zgodzili się na propozycję brytyjskiego premiera Gordona Browna, by 12 mld euro z Europejskiego Banku Inwestycyjnego poszło na pożyczki dla małych firm, które znajdą się w kłopotach na skutek kryzysu. Przywódcy uznali też, że inne muszą być zasady wynagradzania szefów firm, których zarobki dziś często uzależnione są od wyników finansowych firmy. Ich zdaniem przywódców prowadzi to do „podejmowania nadmiernego ryzyka i krótkoterminowej perspektywy”.
Więcej szczegółów w Gazecie Wyborczej.