IPO: Erbud w drodze na parkiet
W dniach 25-27.04 odbędą się zapisy na walory Erbudu, które można składać osobiście w jednej z 14 placówek Domu Inwestycyjnego Bre Banku (pełna lista dostępna na stronie internetowej DI Bre Banku S.A. lub w prospekcie emisyjnym). Dyspozycje można wydawać także poprzez internet, telefon, a także za pośrednictwem serwisu eMakler w mBanku oraz usługi maklerskiej w Multibanku.
W transzy dla inwestorów indywidualnych spółka przeznaczyła 700 tys. akcji serii D. Potencjalny inwestor może złożyć dowolną liczbę zapisów. Musi jedynie pamiętać, aby pojedynczy zapis opiewał na co najmniej 10 akcji, a łączna liczba walorów nie może przekraczać maksymalnej liczby akcji oferowanych w tej transzy. Może się zdarzyć tak, że łączna liczba akcji, na które dokonano zapisów, przekroczy liczbę akcji oferowanych dla transzy indywidualnej. Wówczas, przydział akcji zostanie dokonany na zasadach proporcjonalnej redukcji. W ostatnim czasie, spółki z rynku pierwotnego cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Redukcje przekraczają często 90%, co oznacza, że otrzymamy mniej niż 10% akcji, na które się zapisaliśmy.
Aby zminimalizować takie ryzyko, DI Bre Banku przygotował specjalną ofertę kredytową. Oferuje on kredyt na minimalną kwotę 50 tys. zł o oprocentowaniu w wysokości około 6,11% rocznie oraz o maksymalnej wielkości do trzykrotności posiadanych środków. Bank pobiera także prowizję w wysokości od 0,2% do 0,3% w zależności od kwoty kredytu. Zarząd Erbudu ustalił cenę emisyjną na poziomie 50 zł. Przydział akcji w transzy indywidualnej, zgodnie z harmonogramem oferty, nastąpi prawdopodobnie 30 kwietnia. Zainteresowani walorami firmy muszą się liczyć z kolejkami w domach maklerskich, ze względu na zaledwie 3-dniowy okres oferty publicznej.
Erbud świadczy kompleksowe usługi budowlane w segmencie mieszkaniowym, przemysłowym oraz użyteczności publicznej. Spółka wykonuje także modernizację i kompleksowe remonty istniejących obiektów oraz budownictwa infrastrukturalnego. Koncentruje się głównie na rynku polskim, z którego uzyskuje ok. 75% przychodów. Grupa od lat wykonuje także zlecenia firm deweloperskich i spółdzielni mieszkaniowych na rynkach zachodnich.
Branża, w której działa spółka, po okresie spowolnienia odnotowuje coraz lepsze wyniki. W ostatnich latach wyraźnie poprawiły się wskaźniki produkcji budowlano-montażowej oraz wyniki finansowe przedsiębiorstw. Według danych GUS, produkcja budowlano-montażowa (zrealizowana w Polsce przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób) była w marcu 2007 roku wyższa o 39,1% r/r oraz o 19% m/m. Poprawa kondycji sektora oraz optymistyczne perspektywy na najbliższe lata znalazły odzwierciedlenie w wycenie spółek giełdowych. W 2006 roku indeks sektorowy WIG-Budownictwo zyskał prawie 150% wobec 42% wzrostu całej giełdy.
Nastroje w branży poprawiły się jeszcze bardziej po przyznaniu Polsce organizacji Euro 2012. W tygodniu, w którym została ogłoszona ta decyzja zanotowano prawdziwy boom na akcje firm budowlanych. Na budowie odpowiedniej infrastruktury (stadiony, drogi, autostrady) będzie można nieźle zarobić. Zastrzyk inwestycyjny szacowany jest na około 40 mld euro, z czego większość będzie przeznaczona na infrastrukturę. Obecnie, pod względem przychodów Erbud znajduje się w drugiej dziesiątce polskich spółek budowlanych. Do największych konkurentów firmy w segmencie mieszkaniowym należą deweloperzy m.in. JW. Construction, Dom Development, Echo, GTC, Budimex, Polimex-Mostostal, Polnord. Z kolei jeżeli chodzi o segment budownictwa infrastrukturalnego i przemysłowego to Erbud rywalizuje z ponadto z NCC, Skajska, czy Mostostalem Warszawa. Na rynku instalacji przemysłowych działają PBG, Polimex-Mostostal (Naftobudowa, Naftoremont), Projprzem, Prochem, Mostostal Warszawa, Elektrobudowa czy Instal Kraków. Na podstawie raportu GUS „Budownictwo. Wynik działalności” oraz własnych szacunków Erbud oszacował swój udział rynkowy na 0,21% w 2005 roku.
W poprzednich latach grupa odnotowała bardzo dynamiczny wzrost wyników finansowych. Był to efekt dokapitalizowania firmy przez inwestora strategicznego – firmę Wolff & Müller GmbH & Co.KG pod koniec 2003 roku. W efekcie Erbud, dysponując wolnymi środkami, był w stanie zaangażować się w większym stopniu w realizację dużych, wysokomarżowych projektów w ramach generalnego wykonawstwa. W 2006 roku wypracował 394,7 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o 76,3% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Wśród przyczyn wyraźnego wzrostu sprzedaży warto także wymienić większe zaangażowanie na Zachodzie, w szczególności na rynku niemieckim, belgijskim, francuskim i szwedzkim. W ostatnich latach Erbud zanotował także wysoki wzrost zysków. Zysk operacyjny w 2006 roku wyniósł 27,2 mln zł wobec 6,2 mln zł rok wcześniej (wzrost o 340%), zaś zysk netto wzrósł z 3,3 mln zł do 21,3 mln zł (wzrost o 536%). Analiza historycznych danych pokazuje, że największy wpływ na wynik operacyjny miał wynik na sprzedaży. Istotne było także wejście na rynki zagraniczne, które charakteryzowały się większą zyskownością niż przedsięwzięcia krajowe. W 2006 roku marża na sprzedaży brutto (zysk brutto ze sprzedaży krajowej/przychód ze sprzedaży krajowej) w Polsce wyniosła 8,1% wobec 10,2% rentowności sprzedaży eksportowej. Erbud prognozuje, że na koniec 2007 roku osiągnie 660,7 mln zł przychodów (wzrost o 67%), marża zysku operacyjnego wyniesie 4,9%, a zysku netto 3,7%.
Inwestycja w walory Erbudu może się okazać niezwykle atrakcyjna. Po przyznaniu Polsce organizacji Euro 2012 obserowujemy prawdziwy boom na spółki budowlane. Ceny walorów mocno wzrosły, osiągając często nienotowane dotychczas poziomy. Dla spółki jest to wręcz wymarzony moment na wejście na GPW. Zainteresowanie ofertą będzie zapewne bardzo wysokie, gdyż słowo “budowlanka” działa obecnie na potencjalnych inwestorów jak “płachta na byka”. Może to potwierdzić niedawny debiut Elektrotimu (spółka wykonująca instalacje elektryczne na rynku budowlanym), który w debiucie wzrósł o prawie 70%, a w ciągu kolejnych 2 tygodni dodał jeszcze 40%. Podobnie może być z Erbudem. Wyraźna progresja wyników oraz coraz lepsze perspektywy stojące przed całą branżą przekonają chyba największych sceptyków.
Grzegorz Hryniewicz, giełdowe.pl