Karta z logo Manchester United w polskim portfelu?
Polski rynek kart płatniczych rozwija się szybko. Nadal jednak brak mu dynamiki największych europejskich rynków: brytyjskiego, niemieckiego czy hiszpańskiego. Źródłem ogromnego sukcesu kart w tych krajach jest silna konkurencja. Dotyczy to nie tylko konkurencji podmiotów krajowych, ale także, a może przede wszystkim, międzynarodowych.
Dotychczas na polskim rynku kart konkurują ze sobą tylko krajowe banki (choć najczęściej z zagranicznym kapitałem), jednak po wejściu Polski do Unii Europejskiej na nasz rynek będą mogli w łatwy sposób wchodzić także zagraniczni wydawcy. Spowoduje to zaostrzenie walki konkurencyjnej, co powinni odczuć wszyscy posiadacze kart. Zapewne wśród pierwszych zagranicznych wydawców kart na naszym rynku znajdą się banki i firmy z Wielkiej Brytanii, które obecnie działają już w wielu krajach Unii Europejskiej. Rodzi się jedynie pytanie o to, kiedy brytyjskie karty pojawią się nad Wisłą?
Korzenie sukcesu
Rynek brytyjski jest najbardziej rozwiniętym rynkiem kart płatniczych w Europie. W Wielkiej Brytanii około 60 banków i firm wydaje ponad 1500 typów kart. Karty debetowe posiada obecnie ponad 90proc., a kredytowe ponad 65proc. obywateli Wielkiej Brytanii. Na rynku funkcjonuje 59 milionów kart kredytowych, 60 milionów debetowych oraz 23 miliony kart typu „retail cards„, czyli wydawanych pod własną marką przez sieci handlowe lub firmy. Karty typu retail są sukcesywnie zamieniane przez swoich wydawców na karty międzynarodowych organizacji płatniczych.
Brytyjski rynek kart kredytowych znajduje się w stanie bliskim nasycenia, choć, w porównaniu do rynku w USA, można znaleźć na nim jeszcze pola zapewniające wzrost. Wydawanie kart przynosi bardzo duże zyski, a brytyjscy wydawcy, w wyniku bardzo dużej konkurencji na rynku wewnętrznym, w większości rozpoczęli ekspansję na inne rynki europejskie.
Główni wydawcy kart w Wielkiej Brytanii to:
-
Barclaycard (18proc. udział w rynku)
-
Royal Bank of Scotland (17proc.)
-
Lloyds TBS (12proc.)
-
HBOS (11proc.)
-
MBNA (10proc.)
-
HSBC (8proc.).
Na rynku brytyjskim jako pierwszym w Europie pojawili się także amerykańscy wydawcy kart, tacy jak np. MBNA czy Capital One.
Barclaycard
Barclaycard wydaje karty od 1966 roku. Pierwsze karty poza Wielką Brytanią wydał w 1991 roku w Niemczech. Obecnie posiada 10,6 miliona klientów w Wielkiej Brytanii i około 800 tysięcy w innych krajach. Poza Wyspami Brytyjskimi firma wydała 1,42 miliona kart w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Grecji, Portugalii i Irlandii. Ocenia się, ze 1,2 miliona kart to karty wydane na rynku niemieckim, co firmie daje prawie 6-procentowy udział w nim.
W celu wzmocnienia własnej pozycji na rynkach zagranicznych firma podpisała w 2003 roku umowę z klubem sportowym Manchester United. Zezwala ona Barclaycard na wydawanie kart co-branded z logo Manchesteru United na wszystkich rynkach świata, poza rynkiem brytyjskim (tam kartę wydają wspólnie Manchester United i MBNA). Logo i marka tego klubu piłkarskiego są powszechnie znane na całym świcie, dlatego umieszczenie ich na kartach znacznie ułatwia ich promocję.
Właśnie karta Manchesteru United była pierwszą kartą wydaną przez Barclaycard w Irlandii. Przeprowadzone przez firmę badania wykazały bowiem, że co trzeci Irlandczyk kibicuje temu klubowi sportowemu. Wprowadzenie karty okazało się dużym sukcesem i pozwoliło Barclaycard bardzo szybko zaistnieć na tamtejszym rynku. Wkrótce firma zamierza wydać tam także inne karty kredytowe.
Ostatnim krajem w którym Barclaycard wydał swoje karty jest Portugalia. Tam firma wydała zwyczajne karty Visa i Visa Gold na początku 2004 roku. Według statystyk, rynek portugalski jest drugim najszybciej rozwijającym się rynkiem kartowym w Unii Europejskiej (przed rozszerzeniem). Wejście Barclay´a przyczyniło się do jeszcze szybszego wzrostu liczby kart.
RBS
Głównym rywalem Barclaycard na rynku brytyjskim oraz poza nim jest Royal Bank od Scotland. W swoim portfelu posiada on prawie 12 milionów kart wydanych w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku bank wszedł na rynek niemiecki kupując portfel kart kredytowych i pożyczek znajdujący się w posiadaniu Die Santander Bank Direct od jego właściciela hiszpańskiego banku Santander. Dzięki temu przejął 700 tysięcy niemieckich kart, co daje mu pozycję szóstego największego wydawcy na tym rynku.
RBS we współpracy z siecią handlową Tesco prowadzi także firmę Comfort Cards, która wydaje karty retail w Austrii, Belgii, Niemczech i Holandii. Obecnie w jej portfelu znajduje się 1,7 miliona kart.
Kolejny zakup dokonany przez RBS w Europie może wysunąć ten bank na czoło wśród wydawców kart w Europie. Wiele mówiło się ostatnio o możliwości zakupu przez RBS portfela kart kredytowych brytyjskiego banku internetowego Egg. Liczy on sobie 2,6 miliona kart i jest już od dłuższego czasu wystawiony na sprzedaż. Najprawdopodobniej RBS zrezygnował jednak z tego zakupu.
Najpierw Ameryka?
Jednak ekspansja europejska obu firm może ucierpieć w skutek ich ambicji zaistnienia na rynku amerykańskim. Rynek europejski jest atrakcyjny, nie można jednak zapominać, że to karty wydawane w USA generują 60proc. wszystkich światowych zysków z kart kredytowych.
RBS odkupił niedawno portfel kart People´s Bank, średniej wielkości lokalnego banku ze stanu Connecticut, który zawiera 1,1 miliona kart kredytowych. Ma to dać początek ekspansji banku na rynek amerykański.
Podobne rozmowy prowadzi Barclay z Providian Financial Corporation na temat przejęcia 12 milionów klientów tej firmy w USA. W 2002 roku Providian sprzedał już Barclaycard swój portfel kart w Wielkiej Brytanii. Rozmowy utknęły jednak z martwym punkcie ze względu na zbyt niską cenę jaką zaoferował Barclays. Wydaje się jednak, że do przejęcia wcześniej czy później dojdzie, chyba, że Barclaycard uda się pozyskać innego amerykańskiego wydawcę. To jednak wydaje się obecnie mało prawdopodobne.
Jak zaistnieć w Polsce?
Polski rynek po wejściu do Unii Europejskiej stanie się jednym z najbardziej atrakcyjnych rynków w Europie. Muszą sobie z tego zdawać polscy wydawcy kart, którym zapewne wkrótce przybędzie nowa zagraniczna konkurencja.
Po 1 maja 2004 roku karty będą mogły u nas wydawać zarówno zagraniczne banki, mające siedzibę na terytorium Unii Europejskiej oraz firmy z terenu Unii. Pozwoli to na znaczne obniżenie kosztu wejścia na nasz rynek oraz skrócenie czasu potrzebnego do rozpoczęcia takiej działalności. Wydaje się, że w najbliższym czasie pojawi się co najmniej kilku zagranicznych wydawców, chętnych do zaistnienia na polskim rynku. Jest wielce prawdopodobne, że wśród nich znajdzie się któryś z opisanych brytyjskich wydawców.
Polacy są co prawda dużo mniej zamożni niż obywatele „starej” Unii Europejskiej, jednakże nasycenie rynku jest u nas dużo niższe. Nowi gracze na rynku wciąż mogą sięgać do ogromnej grupy Polaków, którzy kart kredytowych jeszcze nie posiadają. I co warto podkreślić, ta grupa to nie tylko ludzie mniej zamożni, ale także spora grupa osób zarabiający już na poziomie „europejskim”.
Podsumowanie
Wejście do Unii Europejskiej to bardzo doniosła dla wszystkich Polaków chwila, która niesie zmiany w bardzo wielu dziedzinach. Zapewne przyniesie ona także zmiany na naszym rynku kart płatniczych. Nie będzie to jednak proces rewolucyjny, lecz raczej ewolucja ku większej konkurencyjności i niższych cenach. Nowa europejska konkurencja sprawi zapewne wiele kłopotów naszym bankom, które nie są, jak się wydaje, do końca na nią przygotowane. Zapewne zmiany i restrukturyzacja czeka te, które wciąż jeszcze nie zmieniły swoich procedur i filozofii relacji z klientem. Tu bowiem zmiany powinny nastąpić w pierwszym rzędzie.
Zapewne zmiany wymuszą także spadek cen usług bankowych zwianych z kartami płatniczymi. A już za jakiś czas banki zaczną kusić nas kartami wydawanymi za darmo. Być może już niedługo będziemy w portfelach nosić karty z logo Manchesteru United?