Klienci funduszy inwestycyjnych w marcu wstrzymywali się z decyzjami

W marcu fundusze inwestycyjne zanotowały niewielkie różnice między wpłatami a umorzeniami jednostek – wynika z szacunków „Gazety Prawnej”.

Niewielkie zmiany indeksów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i ciągle niepewna sytuacja na rynkach akcji powodują, że klienci działających na polskim rynku TFI wstrzymują się z decyzjami.

– Widać duże uspokojenie zarówno po stronie nabyć, jak i umorzeń, aktywność klientów jest niska. Trudno powiedzieć, jak długo taka sytuacja będzie się utrzymywać. Sądzę, że większy ruch na giełdzie mógłby spowodować wyższą aktywność inwestorów – mówi GP Błażej Bogdziewicz, zarządzający funduszami w BZ WBK AIB TFI, jednym z liderów branży pod względem wielkości aktywów.

Po styczniowych kilkunastoprocentowych spadkach na GPW i panicznej wyprzedaży jednostek w funduszach inwestycyjnych, w lutym sytuacja się uspokoiła. Indeksy na koniec miesiąca nie zanotowały większych zmian. Podobnie było w marcu, kiedy WIG20 zyskał 1,8 proc., a WIG 1 proc., ale wahania indeksów w rytm nastrojów i informacji z zagranicy nie sprzyjają decyzjom o lokowaniu środków w funduszach.

– Trwające nadal bardzo duże rozchwianie rynku, wzrosty z dnia na dzień o kilka procent, a później spadki, powodują, że nie widać napływu środków. Klienci jeszcze czekają – mówi GP Piotr Habiera, wiceprezes KBC TFI, który szacuje, że w marcu saldo wpłat i umorzeń w branży TFI znajdzie się w okolicach zera.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.

<euromoney=no>