KNF i Stanisław Kluza dostaną nadzór nad bankami
PiS najpewniej nie zdoła utrzymać nadzoru bankowego przy prezesie NBP Sławomirze Skrzypku – wynika z informacji „Gazety Wyborczej”. Platforma woli, by banki nadzorował KNF kierowany przez Stanisława Kluzę.
Ostatnią bitwę o nadzór nad bankami zaczął w czwartek wieczorem prezydent Lech Kaczyński. Do Sejmu trafił opracowany w Pałacu Prezydenckim projekt ustawy, która ma odsunąć o pięć lat – do końca 2013 r. – przeniesienie do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) nadzoru nad bankami. Prezydent w uzasadnieniu swojego projektu napisał, że wydzielenie nadzoru bankowego z NBP „mogłoby skutkować istotnymi zakłóceniami w stabilnym i ostrożnym sprawowaniu nadzoru nad rynkiem”. Za pozostawieniem nadzoru nad bankami przy NBP lobbuje jego prezes Sławomir Skrzypek. Według szefa NBP połączenie obu instytucji nie jest jeszcze dobrze przygotowane.
Jak podaje „Gazeta”, posłowie PO nie zamierzają iść na rękę prezydentowi i PiS-owskiemu szefowi NBP. – Nie zagłosujemy za propozycjami prezydenta – mówi „Gazecie” Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO. – Komisja Nadzoru Finansowego przejmie nadzór nad bankami zgodnie z planem, czyli od przyszłego roku.
– Odwlekanie integracji w czasie nie ma sensu – mówi „Gazecie” Chlebowski. – Nie chcemy przekładać tego ani o rok, ani o kolejne pięć – dodaje. A przewodniczący KNF Stanisław Kluza uspokaja: – Od strony technicznej wszystko, co potrzebne do przejęcia przez nas nadzoru nad bankami, jest już zrobione.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej” i na portalu Gazeta.pl