Lokaty bez podatku Belki nadal w modzie

Poliso-lokaty, pozwalające uniknąć podatku Belki, trzymają się mocno. Średniej wielkości banki nadal próbują przyciągać klientów do swoich oddziałów reklamując oprocentowanie na poziomie 7 czy 7,5 proc. No właśnie… W promocji tego typu „lokat” mamy nowy zwyczaj. Bank nie podaje faktycznego oprocentowania. Punktem wyjścia jest rentowność zwykłej lokaty, która podlega „obelkowaniu”.
Od początku w ten sposób swój produkt reklamuje Deutsche Bank PBC. W tym celu wymyślił „wskaźnik ubezpieczeniowy”. Obecnie wynosi on 7,15 proc. Oznacza to, że bezpodatkowa lokata banku przynosi netto taki zysk jak zwykła lokata oprocentowana na 7,15 proc., a więc ok. 5,79 proc.

Podobną strategię wybrał też Dominet Bank, który przebił konkurencję ustalając wskaźnik ubezpieczeniowy na poziomie 7,5 proc. (6,075 proc.). Warto przypomnieć, że bank podniósł też ostatnio oprocentowanie standardowych lokat. Na rocznym depozycie można zarobić o 0,1 pkt proc. więcej niż w Eurobanku, czyli nawet 7,2 proc. Dominet Bank znany jest ze strategii bardzo wysokiego oprocentowania lokat. Długo jednak zwlekał z podwyżką i dał się wyprzedzić innym bankom. Teraz znów jest na czele stawki.

Z rynku poliso-lokat wycofał się praktycznie Kredyt Bank. Oprocentowanie, które oferuje jest zdecydowanie niższe niż u konkurencji. KB ma teraz nowy produkt bancassurance, który promuje – ubezpieczenie Warta Gwarancja Plus oparte na funduszu inwestycyjnym.

Dla osób, które nie chcą samodzielnie przeliczać „wskaźników ubezpieczeniowych”, by porównać lokaty prezentujemy dostępną na rynku ofertę:

* do końca roku promocja – każdy kto założy lokatę bierze udział w losowaniu nagród