Ministerstwo Finansów: NIE dla zwolnienia

Ministerstwo Finansów nie zwolni z podatku dochodów ze sprzedaży akcji nabytych przed 2004 r. I to mimo że wielu klientów biur maklerskich z braku potrzebnych informacji nie może wyliczyć kosztów nabycia papierów. Resort twierdzi, że takie dane jak teraz potrzebne były przed 2004 r. i klient powinien był je gromadzić.

Generalnie akcje nabyte przed 2004 rokiem są zwolnione z podatku. Generalnie, bo są od tego wyjątki – podatek zapłacimy od sprzedaży akcji pracowniczych, podarowanych lub odziedziczonych oraz otrzymanych przy tworzeniu spółki.

Izba prosi

Informacje o przychodach ze sprzedaży tych papierów są zawarte w formularzu PIT 8-C, który dostali klienci biur maklerskich. Informacje o kosztach – w tym kosztach nabycia – musi podać klient sam. Nie zawsze dysponuje odpowiednimi dokumentami. Nie ma ich też wówczas, kiedy kupił akcje na giełdzie i przetransferował je na rachunek w innym biurze maklerskim, np. z powodu bankructwa brokera. Biura nie informowały bowiem o cenie nabycia papieru w dokumentach transferowych.

Izba Domów Maklerskich, chcąc pomóc takim klientom, poprosiła Ministerstwo Finansów o zaniechanie poboru podatku od dochodów ze sprzedaży tego rodzaju akcji. Ministerstwo powiedziało: nie.

„Skoro wolą parlamentu było nieprzedłużenie obowiązującego zwolnienia dochodów uzyskanych ze zbycia papierów wartościowych nabytych w obrocie giełdowym, tym bardziej brak uzasadnienia dla wydania rozporządzenia ministra finansów zaniechającego poboru podatku od dochodów, które wcześniej podlegały opodatkowaniu” – uzasadnił resort.

Radź sobie sam

Urzędnicy twierdzą, że już wcześniej „podatnik, aby skorzystać ze zwolnienia, również musiał wykazać, że uzyskany dochód pochodzi ze sprzedaży papierów wartościowych nabytych w obrocie publicznym??.

Taka odpowiedź nie zaskoczyła przedstawicieli biur maklerskich.

– Wysyłając prośbę, chcieliśmy zwrócić uwagę Ministerstwa Finansów na problemy, które towarzyszą wypełnianiu poświęconej dochodom ze sprzedaży walorów sprzed 2004 r. części formularza podatkowego – powiedział Krzysztof Polak, dyrektor BM BPH. – Trudno było się spodziewać innej odpowiedzi – dodał.

To kolejna nieudana próba ulżenia podatnikom. W ubiegłym roku Izba Domów Maklerskich wystąpiła do ówczesnego ministra finansów Andrzeja Raczki o zaniechanie poboru podatku giełdowego w ogóle. Do tej pory nie doczekała się odpowiedzi.

Marek Siudaj, Parkiet