Mniejsze wydatki na prowadzenie rachunków

Od początku roku fundusze emerytalne zlikwidowały około 870 tysięcy tzw. martwych rachunków, na które dotychczas nie wpłynęła ani jedna składka. Dla części towarzystw emerytalnych oznacza to oszczędności – w ubiegłym roku prowadzenie jednego rachunku kosztowało je średnio 12,8 zł.

Rachunkami klientów funduszy emerytalnych administrują agenci transferowi. Oprócz ustawowych funkcji (gromadzenia danych osobowych i o składkach oraz przeliczania składek na jednostki rozrachunkowe) mogą oni wziąć na siebie kontaktowanie się z klientami, zajmowanie się wysyłką druków czy wyjaśnianiem spraw rozliczeniowych. W ubiegłym roku koszty związane z agentami transferowymi wzrosły w PTE o 1,6 proc., do 160,6 mln zł. Przy czym liczba prowadzonych przez fundusze rachunków zwiększyła się bardziej – o 4,7 proc., do 12,5 mln.

Pomocna zmiana prawa

Niektóre towarzystwa emerytalne mogą w tym roku zaoszczędzić na kosztach związanych z prowadzeniem rachunków. Od stycznia ZUS prowadzi bowiem czyszczenie bazy danych klientów OFE i dzięki zmianom w prawie może wykreślać np. zdublowane konta lub te, na które nie wpłynęły od dawna składki. Dzięki temu również fundusze emerytalne mogą zamykać nieczynne rachunki.

Od końca grudnia 2004 r. do końca lutego 2005 r. liczba martwych kont (gdzie nie ma ani jednej składki) spadła aż o prawie 870 tys., do około 8 proc. łącznej liczby prowadzonych rachunków. Jeszcze na koniec grudnia 2004 r. ten współczynnik wynosił 14,4 proc., w na koniec 2003 r. – prawie 17 proc. W związku z tym wydatki na agentów transferowych mogą się zmniejszyć, ponieważ regułą jest płacenie stawek miesięcznych za każdy rachunek (nawet jeśli nie wpływały na niego składki). Jednak, jak zauważa Tomasz Bańkowski, prezes Pekao Pioneer PTE, im mniej rachunków prowadzi agent transferowy, tym wyższe opłaty jednostkowe pobiera. Zyskać mogą zatem tylko największe podmioty.

Najtaniej w AIG i Polsacie

W ubiegłym roku PTE płaciły agentom transferowym przeciętnie po 12,8 zł za każdy rachunek, czyli o 40 gr mniej niż w 2003 r. i 2002 r. W przypadku sześciu PTE stawka wynosiła mniej niż 10 zł. Najmniej – tak jak rok wcześniej – wydało AIG, w którym koszt wynosił zaledwie 1,6 zł (rok wcześniej 1,7 zł). Drugi pod tym względem był Polsat (5,1 zł), który rok temu był na piątym miejscu. Skok w zestawieniu wynika z przejęcia we wrześniu zarządzania nad funduszem Kredyt Banku, dzięki czemu Polsat podwoił liczbę klientów. Najwięcej za administrowanie rachunkiem, podobnie jak w 2003 r., płaciło PTE ING NN – 21,7 zł.

W sumie 11 towarzystw płaciło w 2004 r. za prowadzenie konta mniej niż w poprzednim roku, przy czym najwięcej zaoszczędziły: Polsat oraz Skarbiec-Emerytura i Generali. Wzrost kosztów prowadzenia konta zanotowały z kolei towarzystwa: Credit Suisse, Sampo, PZU oraz ING NN.

Spore rozbieżności między wydatkami na agentów transferowych w poszczególnych PTE wynikają nie tylko z tego, że np. towarzystwo ma zawartą z nimi mniej lub bardziej korzystną umowę, ale też z funkcji, jakie pełnią. Niektóre PTE zlecają rolę agenta firmom zewnętrznym lub innym spółkom w ramach jednej grupy kapitałowej (CU, Generali, Pioneer Pekao). Kilka towarzystw (AIG, Credit Suisse, Dom czy ING NN) pełni funkcję agenta we własnym zakresie.

Katarzyna Ostrowska, Rzeczpospolita