Moda na inwestycje w Azji
Powodzenie sprzedaży polis, z których pieniądze klientów są inwestowane w Azji, zaskoczyło oferującą je Wartę. Również towarzystwa funduszy inwestycyjnych rozszerzają swoją ofertę o podobne produkty
Zamiast spodziewanych 50 mln zł, spółka zebrała do funduszu lokującego w azjatyckie walory ponad 77 mln zł składki. – Inwestycje związane między innymi z olimpiadą w Chinach w 2008 roku dają nadzieję, że te rynki będą rozwijać się dynamicznie – uważa Paweł Bednarek, wiceprezes zarządu Warty Życie.
Na początku listopada firma zakończyła sprzedaż krótkoterminowego ubezpieczenia z funduszem inwestycyjnym. Pieniądze klientów, po potrąceniu opłat, zostały zainwestowane w fundusze oparte na koszyku indeksów giełd z Chin, Hongkongu, Singapuru, Tajwanu i Japonii. Fundusze zarządzane sąprzez specjalistów z belgijskiego KBC Asset Management. (Warta jest częścią Grupy KBC). Klienci będą mogli odzyskać swoje pieniądze za 2,5 roku.
– Te rynki są znowu modne – przyznaje Marcin Zwara, członek zarządu Nationwide. – My na razie analizujemy azjatyckie fundusze, żeby wybrać te najlepsze, bo ryzyko jest duże. Taka inwestycja obarczona jest ryzykiem związanym nie tylko z indeksami giełdowymi, ale i kursami walut. Kryzys azjatycki z 1997 roku pokazał, jak łatwo można na tych rynkach stracić – wyjaśnia.
Od grudnia również PKO/Credit Suisse zacznie sprzedawać jednostki uczestnictwa subfunduszu Małych Spółek Japońskich nominowanego w jenach. Jest to część Światowego Funduszu Walutowego PKO/Credit Suisse. – Traktujemy to jako eksperyment. To, jaka będzie sprzedaż, zależeć będzie od wyników inwestycyjnych tego funduszu w pierwszych miesiącach – mówił nam Tomasz Bogutyn, wiceprezes zarządu tego towarzystwa.
Jego zdaniem, inwestycje w fundusze nominowane w walutach obcych mogą być teraz całkiem atrakcyjne ze względu na prawdopodobny spadek notowań złotego. – Ponieważ jen nie powinien raczej słabnąć, może się okazać, że będzie to dodatkowa korzyść dla klientów – mówił Bogutyn.
Wydaje się, że możliwość różnicowania inwestycji o rynki azjatyckie i ewentualne czerpanie z tych rynków zysków będzie się rozszerzać. Wskazują na to już oferty towarzystw KBC (w jego funduszach zamkniętych koszyki indeksów często obejmują indeks Nikkei) czy na przykład Pioneer Pekao. Możliwość inwestowania na rynkach azjatyckich oferują najbardziej renomowane instytucje zarządzania na świecie, które pojawiają się w Polsce, jak Merrill Lynch czy Franklin Templeton.
To, że Polacy coraz chętniej lokują za granicą, potwierdzają dane Narodowego Banku Polskiego, które obejmują m.in. inwestycje funduszy emerytalnych i inwestycyjnych. Wynika z nich, że skala takich inwestycji wyraźnie rośnie. Przez trzy kwartały zainwestowaliśmy w zagraniczne akcje i obligacje 1,9 mld euro, podczas gdy w całym ubiegłym roku było to nieco ponad 1 mld euro.
a.h.b., sz.k., Rzeczpospolita