NBP: sektor bankowy w dobrej kondycji

 

Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Jerzy Pruski i wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska oceniają, że 2006 rok był dobry dla sektora bankowego. Jak wynika z danych NBP, w ubiegłym roku zysk brutto sektora bankowego wyniósł ok. 13 mld zł.

W czwartek przedstawiciele resortu finansów, NBP, a także m.in. Związku Banków Polskich (ZBP) uczestniczyli w posiedzeniu połączonych komisji sejmowych: przedsiębiorczości, gospodarki i finansów, które dyskutowały o kondycji sektora bankowego.

Według NBP, ubiegłoroczny zysk netto sektora bankowego wyniósł ok. 10 mld zł, a zatrudnienie w tym sektorze wzrosło o ok. 3 proc. do 158 tys. osób. Aktywa banków komercyjnych wzrosły o ok. 15 proc., a spółdzielczych – o ok. 24 proc.

„Polski sektor bankowy jest coraz bardziej konkurencyjny” – oceniła Zajdel-Kurowska. Wyjaśniła, że najlepszym przykładem rosnącej konkurencyjności produktów oferowanych przez banki są spadające marże odsetkowe. Zgodnie z danymi ZBP, w 1997 r. kształtowały się one średnio na poziomie 5-6 proc., podczas gdy w 2006 r. wynosiły przeciętnie niewiele ponad 3 proc.

Jak poinformował szef ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz, konkurencyjne marże znajdują potwierdzenie w danych Komisji Europejskiej nt. średnich przychodów brutto banków od jednego klienta w Polsce i w innych państwach Europy. W Polsce wynoszą one obecnie ok. 40 euro, średnio dla 25 państw UE wynoszą 119 euro.

„Cechą charakterystyczną polskiego sektora bankowego jest boom na kredyty udzielane gospodarstwom domowym” – podkreślił wiceprezes NBP. Jak poinformował, wartość kredytów udzielonych gospodarstwom domowym przewyższyła w ub.r. wartość kredytów udzielonych przedsiębiorcom. „Wynika to m.in. z faktu, iż polskie banki oferują klientom indywidualnym jedne z najtańszych kredytów mieszkaniowych w Europie” – tłumaczył z kolei Pietraszkiewicz.

Według ZBP, wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych w ub.r. klientom indywidualnym sięgnęła poziomu 18,5 proc. PKB, wobec ok. 10 proc. PKB w 2002 r., 11-12 proc. w latach 2003 i 2004 i ok. 14 proc. w 2005 r.

Pruski i Pietraszkiewicz zwracają uwagę, że w parze z dobrymi wynikami sektora bankowego idzie wzrost bezpieczeństwa akcji kredytowej. Odsetek tzw. kredytów zagrożonych (których spłata jest zagrożona) w ub.r. wyniósł 7,6 proc. dla banków komercyjnych i 4 proc. dla banków spółdzielczych – powiedział Pruski. „To bardzo dobry wynik w porównaniu z początkiem lat 90.” – dodał Pietraszkiewicz. Wg danych ZBP, odsetek kredytów zagrożonych w 1993 r. wynosił ok. 30 proc.

Zdaniem Pietraszkiewicza, państwo może jednak jeszcze efektywniej niż obecnie pomóc bankowcom w zarządzaniu ryzykiem. Szef ZBP zgłosił w czasie posiedzenia komisji postulaty zmian w prawie, które umożliwiłyby podwyższenie bezpieczeństwa w bankowości. Chodzi o dostęp sektora bankowego do elektronicznych danych m.in. Krajowego Rejestru Sądowego, Rejestru Zastawów, Rejestru Ksiąg Wieczystych, systemu PESEL – wyjaśnił Pietraszkiewicz.

Jego zdaniem, pozwoli to na ograniczenie wyłudzania i prania pieniędzy, szybką weryfikację dokumentów tożsamości kredytobiorców i ocenę wniosków kredytowych, a ponadto bardziej skuteczną windykację. „Dostęp sektora bankowego do tych danych jest tym bardziej konieczny, że efektywność działania polskich sądów gospodarczych jest wciąż niska” – tłumaczył szef ZBP. Jak zaznaczył, windykacja należności w Polsce trwa średnio ok. 3 lat i pozwala na odzyskanie zaledwie ok. 30 proc. należności.

PAP