Oszczędności trzymamy wciąż pod materacem

Liczba rachunków osobistych przekroczyła na koniec marca 16,5 miliona. Jednak Polacy wciąż mniej chętnie korzystają z usług bankowych w porównaniu z obywatelami innych krajów

Tak zwany wskaźnik ubankowienia polskiego społeczeństwa szacowany jest przez analityków na 50 proc. W Czechach i na Węgrzech z rachunków osobistych (tzw. ROR) i związanych z nimi produktów korzysta 60 – 70 proc. dorosłych obywateli.

Według Roberta Rajewskiego, partnera w polskim przedstawicielstwie niemieckiej firmy doradczej zeb/rolfes.schierenbeck.associates, wpływ na taką sytuację mają dwa czynniki. – W naszym społeczeństwie wciąż istnieje silny nawyk przechowywania oszczędności pod materacem. Polska jest dużym, lecz mało zurbanizowanym krajem, w którym budowa sieci placówek jest droga, więc dotarcie do wielu potencjalnych klientów jest bardzo kosztowne – uważa Rajewski.

Na koniec marca najwięcej rachunków osobistych – ponad 5,9 mln – prowadził PKO BP, ale największy przyrost liczby kont odnotował mBank, który zwiększył stan posiadania do 1,46 mln ROR. Daje to mBankowi trzecią pozycję na rynku pod względem liczby rachunków prowadzonych dla klientów indywidualnych. Dotychczas w tej statystyce trzeci był Bank BPH. Ten ostatni otworzył do końca marca 1,3 miliona kont, a bank Pekao 2,7 mln, co daje mu niezmiennie drugie miejsce.

Milionowy rachunek otworzył ING Bank Śląski – jest w tej chwili jedną z sześciu instytucji na naszym rynku, która przekroczyła ten pułap.

Być może jeszcze w tym roku do tego grona dołączy Millennium. Teraz bank prowadzi niemal 944 tys. ROR.

W pierwszej dziesiątce jedynie BGŻ nie odnotował wzrostu liczby rachunków. W dużo gorszej sytuacji znajduje się Citibank, któremu od wielu miesięcy regularnie ubywa klientów. Obecnie bank ten prowadzi już tylko 207 tys. kont dla klientów indywidualnych. Z danych przedstawionych przez tę instytucję wynika, że tylko od początku roku z rachunku w Citibanku zrezygnowało 25 tys. osób, a od połowy ub. roku aż 123 tys., co daje imponującą średnią zamykanych ROR przeszło 13,5 tys. miesięcznie.

Jest więc prawdopodobne, że już wkrótce większą od Citibanku liczbą otwartych rachunków będzie mógł pochwalić się Raiffeisen, który regularnie zwiększa stan posiadania – po pierwszym kwartale prowadził już ponad 190 tys. kont.

Mariusz Gzyl, Rzeczpospolita