Polisy od kolejek w państwowej służbie zdrowia
Kryzys publicznej służby zdrowia sprzyja ubezpieczycielom, którzy we współpracy z prywatnymi przychodniami i szpitalami sprzedają polisy zdrowotne.
– Nie musisz już czekać na lekarza. To on czeka na Twoją wizytę – brzmi reklama jednego z krajowych ubezpieczycieli. Polisa zdrowotna umożliwia dostęp do bezpłatnych usług medycznych świadczonych przez sieć prywatnych przychodni, a nawet szpitali w zamian za płacony co miesiąc stały abonament. W zależności od zakresu usług medycznych kosztuje kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych miesięcznie (droższe polisy obejmują leczenie szpitalne). Cena nie odstrasza Polaków. Chętnych szybko przybywa.
W środę wynikami sprzedaży pochwaliła się Signal Iduna. Wchodzi ona w skład niemieckiej grupy, która jest jednym z liderów na tamtejszym rynku ubezpieczeń zdrowotnych. – Od stycznia do kwietnia planowaliśmy sprzedaż polis zdrowotnych za 2,1 mln zł. Zebraliśmy składkę prawie pięciokrotnie wyższą, czyli około 10 mln zł – powiedział na konferencji prasowej zadowolony szef polskiej Signal Iduna Alojzy Choda.
Jego firma jako jedna z pierwszych w Polsce rozpoczęła w ubiegłym roku sprzedaż polis zdrowotnych. Ubezpieczeni mają dostęp do 360 przychodni w całej Polsce oraz 56 szpitali, z czego połowa to państwowe placówki. – Sprzyja nam sytuacja na rynku pracy. Dzisiaj podwyżki to za mało. Coraz więcej firm próbuje zatrzymać pracowników, wykupując im polisę zdrowotną – mówi prezes Signal Iduna.
Ma już ponad 50 tys. klientów. Głównie są to pracownicy firm, ale nie brakuje też klientów indywidualnych.
Kilka dni temu PZU Życie przedstawiło wyniki badania przeprowadzonego przez SMG/KRC. Jednoznacznie wynika z nich, że Polacy mają dość kolejek w publicznych placówkach służby zdrowia. – Co trzeci Polak korzystał przez ostatnie 12 miesięcy z prywatnej służby zdrowia. Co czwarty jest gotów płacić za polisę zdrowotną, licząc na skrócony czas oczekiwania na wizytę lekarską, wysoką jakość i dostępność usług. Połowa z nich może wydać na ten cel 90 do 130 zł miesięcznie – wynika z badania SMG/KRC. – Rozwój gospodarczy i wzrost zamożności powoduje, że eksplodują potrzeby konsumpcyjne Polaków. Jedną z kluczowych jest opieka medyczna – mówiła wówczas Małgorzata Bombol, adiunkt ze Szkoły Głównej Handlowej.
Dotychczas towarzystwa oferowały polisy, które jedynie rekompensowały klientom pobyt w szpitalu lub wypłacały im odszkodowania w razie choroby. W ubiegłym roku pojawiły się pierwsze produkty ubezpieczeniowe dające dostęp do usług medycznych. Dzisiaj oprócz Signal Iduny i PZU Życie sprzedają je również: Allianz, Ergo Hestia, Cigna STU, Inter, Commercial Union, a od kilkunastu dni Amplico Life. A to jeszcze nie koniec. – Coraz wyraźniej czujemy oddech konkurencji. Lada moment kolejne towarzystwa ogłoszą plany sprzedaży polis zdrowotnych – przewiduje Choda z Signal Iduny.
Andrzej Stec, Gazeta Wyborcza