Powoli rosną wpłaty na IKE

Do końca czerwca uruchomionych zostało 269,6 tys. Indywidualnych Kont Emerytalnych. To o połowę więcej niż pod koniec 2004 r. Wartość środków zgromadzonych na IKE wynosi 700 mln zł – wynika z danych Ministerstwa Polityki Społecznej, do których dotarł „Parkiet”.

W I półroczu otwarto 97,8 tys. nowych kont emerytalnych – obliczyło MPS, opierając się na danych przesianych przez nadzór ubezpieczeniowy, bankowy oraz KPWiG. Łączna liczba IKE nadal znacząco odbiega od oczekiwań twórcy programu, Krzysztofa Patera (były minister polityki społecznej), który liczył, że konta założy od 1/7 do 3,5 mln osób. Wartość środków zgromadzonych na IKE systematycznie jednak rośnie: z 200 mln zł w grudniu 2004 r. do 700 mln zł w czerwcu tego roku.

Nadal najbardziej popularne są IKE prowadzone przez zakłady ubezpieczeń. Pod koniec I półrocza Polacy mieli 147,7 tys. kont, co stanowi ponad połowę wszystkich IKE. To głównie zasługa intensywnej kampanii prowadzonej przez grupę PZU (53 tys. podpisanych umów; 80 mln zł zebranej składki). Na drugim są fundusze inwestycyjne (79,4 tys. kont), a na trzecim banki (35,4 tys.). Najmniejszym zainteresowaniem cieszą się konta emerytalne w biurach maklerskich, które otworzyło tylko 7,1 tys. osób.

W przypadku IKE w biurach maklerskich największy jest natomiast stopień wykorzystania limitu wpłat, który wynosi w tym roku 3635 zł. Posiadacze kont emerytalnych w formie rachunku inwestycyjnego wpłacili w I półroczu średnio 3254 zł. Stosunkowo wysokie wpłaty nie są przypadkowe: przy mniejszych sumach prowizje mogą się bowiem okazać większe od korzyści z tytułu posiadania IKE (zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych pod warunkiem niewypłacenia pieniędzy do czasu przejścia na emeryturę). Część brokerów w ogóle kwestionuje sens inwestowania na giełdzie za pośrednictwem kont emerytalnych.

W najniższym stopniu wykorzystują limity wpłat posiadacze IKE w zakładach ubezpieczeń. W I półroczu średnia wpłata wyniosła tylko 707 zł. Jeżeli taka sama będzie w II półroczu, to limit nie zostanie wykorzystany nawet w połowie. Może to wynikać z faktu, że IKE z funduszem kapitałowym stanowi dodatek do ochrony ubezpieczeniowej.

Na drugim miejscu pod względem wysokości wpłat znajdują się konta prowadzone przez TFI (średnia kwota w I półroczu to 2220 zł), a na trzecim IKE bankowe (1671 zł).

Dlaczego IKE nie cieszą się zainteresowaniem Polaków? Specjaliści z TFI, banków i biur maklerskich zgodnie twierdzą, że główny powód to za słabe zachęty podatkowe. Dopóki rząd nie zgodzi się na możliwość odliczania wpłat na IKE od dochodów osiąganych przez posiadaczy kont, nie ma co liczyć na ożywienie w tym segmencie. Inne powody to zbyt niski limit wpłat oraz brak kampanii informacyjnej o potrzebie oszczędzania na emeryturę.

Wicepremier Jerzy Hausner przed odejściem z rządu zasugerował możliwość nowelizacji ustawy o IKE, która obowiązuje od września ub.r. MPS nie rozpoczęło jednak żadnych prac w tym zakresie.

Katarzyna Siwek, Parkiet