Rewolucja na rynku funduszy inwestycyjnych (2)

Większe bezpieczeństwo inwestorów przy większej swobodzie działania funduszy i TFI – rzeczywistość pokaże czy te pozornie sprzeczne cele uda się osiągnąć pod rządami nowej ustawy. Niestety pewne zapisy ustawy już teraz nadają się do kosza.

Nowa ustawa, reguluje zasady tworzenia i działania funduszy mających siedzibę nie tylko w Polsce, ale i zasady prowadzenia działalności na terenie RP przez fundusze i spółki zarządzające mające siedzibę za granicą. Poza tym, ogólne zasady funkcjonowania tego rynku właściwe nie ulegają zmianie. Kto jest uczestnikiem fundusz, jak są wycenienie jego aktywa, sposób reprezentowania funduszu przez TFI, metody wyceny aktywów, sposoby dokonywania wpłat – te sprawy są uregulowane podobnie jak w starej ustawie.

Nie trzeba mieć złotówek

Nowością jest możliwość wyceny aktywów funduszu w walcie obcej – jeśli ponad 50 proc. aktywów stanowią papiery wartościowe lub instrumenty rynku pieniężnego denominowane w walucie obcej lub nabyte poza granicami RP. Także wpłaty i wypłaty z funduszu będą mogły być dokonywane walucie obcej. Dla klientów może to oznaczać niższe koszty, bo nie trzeba będzie płacić prowizji przy wymianie dewiz. – Przymierzamy się do wprowadzenia funduszu, w którym będzie można dokonywać wpłat i wypłat w obcych walutach – mówi Anna Jagiełło, z PKO/Credit Suisse TFI.

Znikną niektóre formy prawne funduszy

Na mocy starej ustawy TFI mogły tworzyć aż pięć różnych rodzajów funduszy, na mocy nowej ustawy TFI mają do wyboru trzy różne formy prawne. Znikną specjalistyczne fundusze zamknięte (SFIZ) oraz fundusze inwestycyjne mieszane (FIM). TFI będą mogły tworzyć najbardziej popularne fundusze otwarte, fundusze zamknięte oraz specjalistyczne fundusze zamknięte.

Fundusze otwarte codziennie skupują i sprzedają jednostki, zarówno wejść jak i wyjść z takiej inwestycji można, więc w każdej chwili. Fundusze zamknięte emitują certyfikaty, które można nabyć albo w okresie subskrypcji albo na giełdzie o ile zostaną wprowadzone do obrotu publicznego. Fundusz otwarty ma bardziej ograniczone spektrum inwestycyjne, fundusz zamknięty może inwestować zarówno w papiery wartościowe waluty, instrumenty pochodne, w udziały w spółkach z o.o., w nieruchomości, a nawet statki.

Łatwiej utworzyć fundusz…

Do utworzenia funduszu inwestycyjnego będzie nadal potrzebne zebranie min. 4 mln złotych, zezwolenie komisji, nadanie statutu funduszowi oraz podpisanie umowy z depozytariuszem i wreszcie wpis do rejestru funduszy. Nowa ustawa ułatwia zakładanie nowych funduszy. Po pierwsze, jeśli TFI wprowadza na rynek fundusz z subfunduszami (umbrella funds), to aktywa subfunduszy „podczepionych” pod jeden fundusz sumują się. Wystarczy, że aktywa subfunduszy łącznie sięgają 4 mln zł i wymóg min. kapitału początkowego jest spełniony. W przypadku funduszu zamkniętego, którego certyfikaty nie są wprowadzane do obrotu publicznego łączną minimalną wartość wpłat określa statut funduszu, a nie ustawa.

.. założyć TFI

Obniżeniu uległ minimalny początkowy kapitał, jaki TFI jest zobowiązane posiadać aby wystartować z działalnością. W starej ustawie wymagany kapitał zakładowy TFI wynosił 3 mln złotych, przy czym jeśli TFI zarządzało więcej niż 1 funduszem to kapitały musiały być powiększane o 1 mln zł za każdy dodatkowy fundusz. Teraz wystarczy równowartość min. 125 tys. euro. Kwota ta wzrasta do 730 tys. euro jeśli TFI będzie chciało prowadzić także działalność asset management dla klientów indywidualnych (zarządzania portfelami papierów wartościowych). Także przepisy dotyczące utrzymywania kapitału własnego jakie TFI muszą utrzymywać w trakcie swojej działalności minimalnym poziomie zostały złagodzone.

Łatwiej i taniej dla TFI, ale czy bezpieczniej dla klienta?

Już sam sposób organizacji rynku zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa inwestorom. Kto inny przyjmuje wpłaty od uczestników i wypłaca środki (agent transferowy), kto inny prowadzi rachunki gotówkowe i papierów wartościowych (bank depozytariusz). TFI w ogóle nie ma dostępu do środków zgromadzonych w funduszu – może tylko nim zarządzać i pobierać określone w statucie opłaty.

Dodatkowo nad rynkiem sprawuje nadzór Komisja Papierów Wartościowych i Gied (KPWiG). To ona prześwietla złożone dokumenty przy rejestracji funduszu i TFI – statuty funduszu i TFI, informacje o osobach zarządzających aktywami, umowy z depozytariuszem itp. I jeśli uzna, że np. interesy uczestników funduszu nie są należycie zabezpieczone, albo osoby zarządzające mogłyby dokonywać lokat z naruszeniem zasad uczciwego obrotu może odmówić zezwolenia na działalność funduszu.

TFI łatwo pozwać do sądu

TFI odpowiada także za szkody wywołane zaniechaniem czy też nienależytym wykonywaniem swoich obowiązków w zakresie zarządzania aktywami funduszu. Dodatkowo, nadzór nad działalnością lokacyjną funduszu sprawowany jest też przez depozytariusza. Jego obowiązkiem jest wystąpienie z powództwem przeciw TFI, jeśli powstała szkoda wywołana np. nienależytym wykonaniem obowiązków.

Odpowiedzialność za ewentualne szkody obejmuje nawet dystrybutora – dom maklerski, bank czy inny podmiot nie prowadzący dzielności maklerskiej który prowadzi sprzedaż jednostek uczestnictwa.
Większa swoboda na rynku usług asset management

Inną fundamentalną zmianą jest rozszerzenie zakresu działalności, jaki mogą prowadzić towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Za zezwoleniem komisji TFI może również zarządzać cudzym pakietem papierów wartościowych na zleceni (asset management), prowadzić usługi w zakresie doradztwa obrotu papierami wartościowymi, pośredniczyć w zbywaniu jednostek funduszy inwestycyjnych utworzonych przez inne towarzystwa, oraz zagranicznych funduszy inwestycyjnych, a także pełnić funkcję przedstawiciela funduszy zagranicznych.

Na mocy nowej ustawy TFI będą mogły zlecać zarządzanie funduszami spółkom prowadzącym działalność maklerską z siedzibą w państwie członkowskim oraz z siedzibą na terenie OECD (ale pod pewnymi warunkami).
Większe możliwości inwestycyjne?

Nowa ustawa miała zwiększyć możliwości funduszom otwartym lokowania w instrumenty rynku pieniężnego. Dlatego w ustawie znalazła się definicja instrumentów rynku pieniężnego, która miała wziąć pod uwagę specyfikę tego instrumentu, a jednocześnie zapewnić odpowiedni standard bezpieczeństwa inwestorom. Instrumenty te rzadko bowiem znajdują się w obrocie na rynku regulowanym, a bardziej rentowne papiery są emitowane przez przedsiębiorstwa i korporacje.

Jednak w praktyce przyjęta definicja może budzić kontrowersje. – Ustawa określa, że instrumenty rynku pieniężnego w terminie 1 roku ale liczonym od dnia ich wystawienia – tłumaczy Marek Mikuć, zarządzający funduszami w TFI Allianz Polska. – Wynika z tego, że obligacje skarbowe, które mają być wykupione w okresie krótszym niż rok, ale były wyemitowane np. 4 lata temu, nie mogą być traktowane jako instrumenty rynku pieniężnego choć de facto nimi są. O ile wiem ten zły zapis ma zostać zmieniony, kiedy zgłoszona zostanie nowelizacja ustawy – dodaje.

Limity inwestycyjne bardziej elastyczne

Fundusz otwarty może inwestować w instrumenty pochodne także „w celu zapewnienia sprawnego zarządzania funduszem”. Wcześniej FIO mogły inwestować środki w instrumenty pochodne wyłącznie w celu ograniczenia ryzyka. – Właśnie w instrumentach pochodnych mamy do czynienia z największą „rewolucją”, obecnie możliwości wykorzystania przez zarządzających np. kontraktów terminowych znacznie wzrosną – komentuje Marek Mikuć, doradca inwestycyjny w TFI Allianz Polska. –My wykorzystywaliśmy instrumenty pochodne w funduszu akcyjnym także na podstawie zapisów starej ustawy, trudno powiedzieć czy zarządzający w innych funduszach będą częściej wykorzystać derywaty.

Naprzeciw potrzebom zarządzających wychodzą również zapisy dotyczące limitów inwestycyjnych, które m.in. zakładają, że udział jednej spółki w aktywach funduszu może sięgnąć 20 proc., (dotąd górny pułap to 10 proc.), o ile fundusz odzwierciedla skład uznanego indeksu. Udział ten może być nawet zwiększony do 35 proc., jeśli udział spółki w indeksie też ulegnie zmianie. W efekcie fundusze wreszcie będą miały swobodne możliwości lokowania w największe spółki. Często w czasie hossy to właśnie największe blue chipy mocno drożały, a przez to że ich udział w indeksie przekraczał 10 proc. (obecnie PKN, Pekao SA i TPSA) a fundusze miały mniej tych walorów niż w indeksie, pokazywały wyniki słabsze od WIG20.

Więcej funduszy w funduszach

Znacznej liberalizacji uległy zasady lokowania środków przez fundusze w jednostki innych funduszy inwestycyjnych. Obecnie fundusze otwarte będą mogły inwestować do 20 proc. swoich aktywów w jednostki uczestnictwa jednego funduszu otwartego bez względu na to czy ma siedzibę w Polsce czy w kraju członkowskim. Do tej pory, jeśli zrządzający chciał większą część aktywów funduszu akcyjnego ulokować na zagranicznych parkietach, musiał kupować akcje poszczególnych spółek, które znał raczej słabo. W końcu zarządzający w Londynie mają większe możliwości spotkania się z zarządem brytyjskiej spółki niż doradca inwestycyjny pracujący w Warszawie.
– Moim zdaniem polskie fundusze, które pobierają już opłaty za zarządzanie nie powinny kupować jednostek innych funduszy. Lepiej kupować akcje spółek zagranicznych, bo tak będzie taniej – funduszom trzeba płacić prowizję za zarządzani, czyli klienci płaciliby podwójnie – argumentuje Marek Mikuć zarządzający funduszami Allianza. – Jednak zgadzam się, że w przypadku bardziej specjalistycznych funduszy np. kupujących akcje spółek biotechnologicznych, może to mieć sens.

Fundusz zamknięty może inwestować w statki

W przypadku funduszu zamkniętego katalog lokat nie uległ większej zmianie – mogą to być papiery wartościowe, waluty, udziały w spółkach z o.o., prawa pochodne itp. Pod warunkiem, że są zbywalne. Lokaty funduszu zamkniętego nie musza być przedmiotem obrotu na żadnym rynku – regulowanym czy z organizowanym. Tu nie ma żadnych zmian w stosunku do poprzedniej ustawy z tym, że limity inwestycyjne podobnie jak w przypadku funduszy otwartych są mniej rygorystyczne.

Przykładowo waluta jednego państwa lub euro nie może stanowić więcej niż 20 proc. aktywów, podczas gdy według zapisów starej ustawy było to maks. 10 proc. aktywów. Dodatkowo fundusze zamknięte będą mogły inwestować w nieruchomości Nowa ustaw wprowadza nawet możliwość inwestowania w statki morskie (!).

Dla potencjalnych inwestorów w te fundusze ważne są zapisy, regulujące zasady wyceny aktywów fundusz. Fundusz zamknięty nieruchomości dokonuje wyceny tuż przed podpisaniem umowy kupna oraz nie później niż 2 lata od zawarcia jej, z tym że co najmniej co pół roku musi dokonywać korekty z uwęgleniem zmian cen na rynku nieruchomości. Wynika z tego, że wzrost wartości certyfikatu takiego funduszu może mieć skokowy charakter – przez pewien okres wartość aktywów przypadających na certyfikat może nie ulegać zmianie, a później w sposób gwałtowny wzrosnąć. Jest to więc inwestycja dla bardziej cierpliwych inwestorów.