Banki będą mogły korzystać ze wszystkich informacji BIK
W przyszłym roku banki stracą dostęp do danych o tym, jak Polacy spłacają długi – pisze „Rzeczpospolita”.
W czerwcu przyszłego roku banki nie będą mogły korzystać ze wszystkich informacji, którymi dysponuje Biuro Informacji Kredytowej. Według znowelizowanego w 2005 r. prawa bankowego każdy klient banku musi mu dać zgodę na przetwarzanie danych o swoim kredycie po jego spłacie. Jeśli takiej zgody bank nie dostanie, nie tylko nie może przykazywać informacji do BIK, ale sam też będzie miał zakaz korzystania z nich. Dotychczas klienci wyrazili zgodę na przetwarzanie danych w przypadku tylko 28 proc. umów zgromadzonych w BIK.
Gazeta zauważa, że na niemożności wykorzystywania danych o kredytobiorcach stracą nie tylko banki, ale także ich klienci. – Jeśli nie dostaniemy zgody na przetwarzanie danych po zakończeniu umowy kredytowej, nie będziemy mogli wykorzystywać tych informacji w przyszłości, gdy będziemy oceniać wiarygodność kredytową klienta – mówi „Rz” Katarzyna Skowrońska, dyrektor ds. rozwoju z Pionu Kredytowego w Banku Zachodnim WBK.
– Biuro Informacji Kredytowej tworzyliśmy nie tylko po to, żeby mieć informacje o naszych potencjalnych klientach, ale także, żeby móc jak najszybciej podejmować decyzje o pożyczkach dla nich – tłumaczy Katarzyna Skowrońska. Jej zdaniem klienci, którzy spłacali na czas swoje zobowiązania, a nie zgodzili się na przetwarzanie danych, stracą na tym, bo banki sumiennych klientów obsługują najchętniej – czytamy.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.