Szejkiem być

Dlaczego muszę tak słono płacić za paliwo? Zadajemy sobie pytanie widząc coraz szybciej wzrastające kwoty do zapłaty na licznikach dystrybutorów paliw? Jeszcze kilka lat temu ceny były znacznie niższe. Kto więc na tym interesie zarabia krocie?

Zarabiają szejkowie, zarabia skarb państwa, zarabiają dystrybutorzy i jeszcze wielu innych. Czy jest szansa, aby każdy z nas mógł partycypować w tym ogromnym torcie bogactwa?

Ci co spalają

Generalnie cena każdego towaru w warunkach gospodarki rynkowej jest kształtowana przez prawa podaży i popytu, i nie ma w tym nic odkrywczego. A te zależą od wielu czynników. W przypadku ropy naftowej po stronie popytu stoją miliardy pojazdów samochodowych oraz wielki przemysł. Obecnie gospodarka światowa rozwija się w wysokim tempie, ponad 5% w skali roku. Wzrasta zapotrzebowanie na energię elektryczną, a ta w dalszym ciągu jest oparta głównie na naturalnych surowcach energetycznych, w tym na paliwach płynnych.

Obecnie świat konsumuje 85,7 mln baryłek ropy naftowej dziennie (skr. bbl/d). Prognozy mówią, że w 2015 zużycie tego surowca będzie wynosić 98 mln bbl/d a w 2030 roku – 118 mln bbl/d. Z ekspertyz geologów wynika, że na naszym globie znajduje się 1,3 bln baryłek ropy naftowej. Przy poziomie obecnej eksploatacji zasoby ropy skończą się za 40 lat. Jeżeli wcześniej nie zostaną upowszechnione alternatywne źródła energii, naszych potomków czeka niewyobrażalna w skutkach katastrofa cywilizacyjna, o której obecne pokolenia wolą nie myśleć.
Dziś ropa naftowa stanowi podstawę funkcjonowania wszystkich gospodarek na świecie. Największe ilości tego surowca zużywają Stany Zjednoczone (20,6 mln bbl/d). Na drugim miejscu są Chiny (7,5 mln bbl/d). Europa konsumuje 15,5 mln bbl/d tego cennego surowca.

W drugim kwartale 2007 r. dzienne zużycie ropy naftowej na świecie wzrosło o 1,2 mln bbl/d w porównaniu z rokiem ubiegłym. Największe przyrosty odnotowano w Chinach, na Bliskim Wschodzie, w Stanach Zjednoczonych i Indiach. Niestabilna sytuacja na rynkach finansowych utrudnia projekcje zużycia ropy na następne miesiące, jednak wiele wskazuje, że może ono zmniejszyć się, jeżeli nastąpi globalne spowolnienie gospodarcze.

Ci co produkują

Obecnie na świecie produkuje się 84,5 mln baryłek ropy dziennie. Różnica pomiędzy konsumpcją, o której wspomniałem wyżej i produkcją jest wyrównywana zapasami. Z tego 12 krajów OPEC dostarcza blisko 35 mln bbl/d. Dostawy ropy z krajów OPEC ulegały częstym zmianom w ciągu ostatnich dziesiątków lat, których genezy należy poszukiwać w wielkiej polityce. Największy wpływ na decyzje o redukcji bądź zwiększeniu dostaw OPEC w ciągu ostatnich 35 lat miała polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych, szczególnie na Bliskim Wschodzie. W tym czasie kraje nie należące do OPEC zwiększały stopniowo produkcję ropy z 25 mln bbl/d w 1973 r. do blisko 50 mln bbl/d w bieżącym roku.

Jak podaje Energy Information Administration rządu Stanów Zjednoczonych, największym producentem ropy naftowej wśród krajów OPEC jest Arabia Saudyjska, której produkcja w ubiegłym roku kształtowała się na poziomie 9,15 mln bbl/d. Kolejne miejsca zajmowały: Iran (3,77 mln bbl/d), Kuwejt (2,54 mln bbl/d), Zjednoczone Emiraty Arabskie (2,53 mln bbl/d) Wenezuela (2,47 mln bbl/d), Nigeria (2,22 mln bbl/d), Irak (1,99 mln bbl/d). Wśród krajów nie należących do OPEC najwięksi producenci w bieżącym roku to: Rosja (9,93 mln bbl/d), Stany Zjednoczone (8,48 mln bbl/d), Chiny (3,88 mln bbl/d), Meksyk (3,50 mln bbl/d), Kanada (3,41 mln bbl/d), Norwegia (2,60 mln bbl/d), Brazylia (2,33 mln bbl/d).

Ropa naftowa od wielu lat jest narzędziem międzynarodowej walki politycznej. Newralgicznym miejscem niekończącej się „walki o ropę” jest Bliski i Środkowy Wschód.

Dziś ceny ropy biją rekordy – poziom 80 USD za baryłkę został już naruszony. I pomyśleć, że jeszcze w 1972r. kosztowała ona 3 USD za baryłkę. Późniejsze wydarzenia na świecie windowały ceny tego surowca na coraz wyższe poziomy. Przypomnijmy niektóre: inwazja Izraela na kraje arabskie, rewolucja w Iranie, wojna między Irakiem i Iranem, inwazja Iraku na Kuwejt, inwazje Stanów Zjednoczonych na Irak, kataklizmy pogodowe, awarie rurociągów, akcje dywersyjne.

Jednym z najważniejszych czynników mających wpływ na rynkowe ceny ropy naftowej jest poziom zapasów w Stanach Zjednoczonych i innych znaczących państwach. Obserwacja tego wskaźnika pozwala przewidzieć ceny tego surowca w krótkim horyzoncie. Ograniczenia podaży nakładane przez OPEC skutkowały spadkiem zapasów ropy, co wznosiło jej ceny na coraz wyższe poziomy.

Od 2002 r. ceny ropy zwyżkowały czterokrotnie. Główną przyczyną był wzrost azjatyckiego popytu. Gospodarka chińska rozwija się od kilku lat w tempie 10% rocznie. W efekcie zużycie ropy wzrosło tam w ciągu pięciu lat o 40%.

W ostatnim czasie wzrost cen ropy naftowej był wywołany następującymi czynnikami: (i) spadek wartości dolara amerykańskiego, (ii) napięcia polityczne między Stanami Zjednoczonymi i Iranem, (iii) dwukrotne ograniczenie produkcji przez kraje OPEC – w listopadzie ubiegłego roku oraz w lutym bieżącego roku.

Zostać królem naftowym

Ropa naftowa dała możliwość osiągnięcia wielu ludziom niebotycznych majątków. W Norwegii, Kuwejcie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich całe społeczeństwa opływają w dobrobycie dzięki złożom na terytorium swych krajów. W innych profity przypadają nielicznym. Saudyjski książę Alwaleed Bin Talal Alsauda, dzięki ropie posiada majątek wartości 20 mld USD. Niestety, niektórym narodom ropa naftowa przyniosła pożogę wojenną. Ropa to surowiec strategiczny, stąd jest narzędziem wielkiej polityki. A ta nie uznaje konwenansów ani sentymentów.

Czy Jan Kowalski może zarabiać na zmianach cen ropy naftowej, które mają miejsce na wielkich giełdach?

Może i to bez żadnego trudu i zbędnych formalności, nie wychodząc z domu, o dowolnej porze dnia i nocy. A to wszystko za sprawą internetu, który może przenieść każdego inwestora na parkiety giełd światowych. Wystarczy tylko „ściągnąć” na swój komputer program do zawierania transakcji on-line – platformę transakcyjną. Najpopularniejszą jest SaxoTrader, którą można uzyskać za pośrednictwem witryny:
www.e-saxotrader.com.

Oprócz rynku ropy naftowej daje ona dostęp i możliwość zawierania transakcji na: 160 parach walutowych rynku walutowego forex, ponad 400 kontraktach terminowych z 16 giełd, kontraktach na różnice z 22 giełd. Daje ona również możliwość nabywania kilku tysięcy akcji oraz funduszy notowanych na giełdach światowych.

A grać można o wielką stawkę, kupując lub sprzedając kontrakty terminowe na tysiące baryłek ropy naftowej. Nie trzeba przy tym posiadać milionów dolarów. Wystarczy depozyt w wysokości około 5% wartości ropy, na jaką opiewa kontrakt.

Kontrakty terminowe notowane w Nowym Jorku na GLOBEX to Light Sweet Crude Oil na 1.000 baryłek ropy oraz miNY Light Sweet Crude Oil na 500 baryłek ropy. Druga z dostępnych na platformie giełd InterContinentalExchange oferuje możliwość zawierania transakcji na kontraktach na 1000 baryłek ropy Crude Oil Brent oraz WTI Light Sweet Crude Oil. Dziś można już kupić kontrakty nawet na grudzień 2009 r. Depozyt początkowy dla kontraktu na 1.000 baryłek ropy wynosi 4.000 USD natomiast dla 500 baryłek 2.025 USD.

Zmiana notowań ropy o 1 USD będzie skutkować zyskiem lub stratą dla inwestora o 1.000 USD dla kontraktu na 1.000 baryłek oraz 500 USD dla kontraktu na 500 baryłek.

Stąd wniosek, że wzrost ceny ropy naftowej o 1 USD przy kupnie kontraktu (długa pozycja) miNY daje stopę zwrotu: 500/2025=0,25 (25%). Tak wysoki zysk to efekt dźwigni finansowej. Niestety działa ona w obie strony i spadek notowań ropy o 1 USD skutkuje poniesieniem nominalnie takiej samej straty. Jeżeli więc inwestor przewiduje spadek cen ropy winien najpierw sprzedać kontrakt. Jeżeli jego prognozy sprawdzą się to osiągnie profit.

Inwestując na rynkach zagranicznych nie można zapominać o ryzyku niekorzystnych zmian kursów walutowych. Ewentualne umocnienie złotego może pomniejszyć zysk z inwestycji. Wytrawnym działaniem jest sprzedaż walutowego kontraktu terminowego w chwili zawierania transakcji na rynku ropy.

Inną formą zarabiania na ropie naftowej jest nabywanie akcji spółek petrochemicznych. Na giełdzie w Nowym Jorku (NYSE) można kupować akcje Exxona wykorzystując w tym celu platformę SaxoTrader.

Na warszawskiej giełdzie są notowane takie spółki jak PKN Orlen, Lotos, Petroinvest i węgierski MOL. Cena ich akcji jest w znacznym stopniu uzależniona od notowań ropy. Poza tym istnieją inne czynniki, wpływające na ich wycenę na parkiecie, co implikuje dodatkowe ryzyko. Ma ono genezę w jakości zarządzania spółką. Tak więc kompetencje managementu oraz postawa właścicieli będzie miała wpływ na wyniki uzyskiwane przez spółkę i w konsekwencji wartość akcji. Często w spółkach paliwowych znaczący udział ma skarb państwa. Takie podmioty nie podlegają w pełni regułom gry rynkowej. Ich interesy są bowiem podporządkowane celom partii rządzących, które chcą na okres swego rządzenia zapewnić swoim ludziom intratne stanowiska. Stąd inwestując w akcje spółek, gdzie skarb państwa posiada znaczący wpływ należy brać również ryzyko polityczne oraz liczyć się z nienajlepszymi kwalifikacjami i brakiem doświadczenia członków zarządu i rady nadzorczej. Rodzi to więc dodatkowe ryzyko dla drobnych akcjonariuszy.

Ryzyko inwestycji w spółki wydobywcze wiąże się często z ryzykiem politycznym kraju, w których są zlokalizowane szyby i rurociągi. Może tu oddziaływać zarówno sytuacja polityczna w kraju, gdzie są zlokalizowane złoża, jak też wielka polityka międzynarodowa. W pierwszym przypadku może dojść do strajków, akcji sabotażowych a nawet nacjonalizacji przedsiębiorstwa. W drugim, ewentualny konflikt wojenny może przynieść ogromne straty lub likwidację spółki wydobywczej. Przykładem są wydarzenia w Iraku, Iranie, czy Nigerii. Inny czynnik implikujący ryzyko inwestycji w spółki wydobywcze to zagrożenie ich działalności destrukcyjnymi siłami natury, np. tornada lub fale tsunami, które ze względu na zmiany klimatyczne, nasiliły się w ostatnich latach.

Interesującą formą inwestycji na rynku ropy naftowej jest nabywanie udziałów w funduszach inwestycyjnych notowanych na giełdach (ETFs). Przykładem takiego funduszu jest WTI Oil, notowany w Londynie na London Stock Exchange oraz w Paryżu na Euronext. Dostępny za pomocą platformy SaxoTrader.

Można również inwestować w produkty strukturyzowane oparte na instrumentach, których cena jest zależna od notowań ropy naftowej. Przykładem takiego produktu jest Brent Oil Tracker emitowany przez Société Générale, notowany na London Stock Exchange

Nie wszystkie inwestycje w ropę naftową są właściwe dla każdego inwestora. Kształtowanie się cen ropy podlega w większości czynnikom, które mają źródło poza granicami kraju. Ich przewidzenie jest niezwykle trudne i wymaga ogromnych nakładów pracy oraz narzędzi analitycznych. Jednak solidna praca analityczna może zwrócić się wysokimi profitami, gdyż ropa naftowa ma ogromny potencjał wzrostowy. Ponadto zarabianie na niej może dawać poczucie i satysfakcję bycia jednym z szejków naftowych.

Jan Mazurek