Tagi:
Kredyty dla firm niemal najtańsze w historii
Według najnowszych danych NBP zauważalnie tanieją nowo udzielane kredyty firmowe. Expander zwraca uwagę, że w przypadku tych na kwoty poniżej 1 mln zł, średnie oprocentowanie (3,12%) było niemal najniższe w historii. Mamy też dobre informacje dla klientów indywidualnych – tanieją kredyty hipoteczne i rośnie oprocentowanie lokat.
W czerwcu firmy wyjątkowo tanio się zadłużały. Średnie oprocentowanie kredytów firmowych na kwoty poniżej 1 mln zł wyniosło 3,12%. W przeszłości taniej było tylko raz – w styczniu 2016 r. Wyraźna tendencja spadkowa rozpoczęła się jednak już w 2016 r. Wiele wskazuje na to, że te korzystane zmiany wymusiła konkurencja między bankami. Obecnie przedsiębiorstwa zaczynają wprowadzać split payment, który sprawia, że rośnie ich zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. W czerwcu saldo kredytów o charakterze bieżącym (udzielonych w PLN) było o 9,1% wyższe niż przed rokiem. Banki konkurują o nowych klientów, co z kolei przekłada się na spadek kosztów kredytów.

Tanieją kredyty hipoteczne
Podobna sytuacja występuje na rynku kredytów hipotecznych dla klientów indywidulanych. Tu również rośnie liczba klientów. Według BIK od stycznia do czerwca udzielano 117 tysięcy kredytów, czyli o prawie 8% więcej niż przed rokiem. Banki, rywalizując o klientów, obniżają koszty. Średnie oprocentowanie w czerwcu wyniosło 4,33%, a średnie RRSO 4,56%. Kluczowa jest ta ostatnia wartość, która uwzględnia nie tylko wysokość odsetek, ale i innych kosztów. Czerwcowe RRSO jest jednym z najniższych w historii – najniższe wyniosło 4,50%.
Rośnie oprocentowanie lokat
Banki zdecydowały się również zareagować na wielomiesięczne wypłaty pieniędzy z lokat. Od lutego 2016 r. do kwietnia tego roku saldo depozytów terminowych gospodarstw domowych zmniejszyło się aż o prawie 36 mld zł. W maju i czerwcu br. wypłaty nareszcie się zatrzymały i banki odnotowały niewielki wzrost salda lokat. Najprawdopodobniej jest to jednak efekt kilku różnych zdarzeń, a nie tylko wynik działań banków. Afera GetBack nieco zniechęciła do lokowania oszczędności w obligacjach korporacyjnych. W II kwartale wyraźnie spadła również sprzedaż nowych mieszkań, które w dużej mierze są finansowane z oszczędności zgromadzonych w bankach. Jednocześnie banki wprowadziły podwyżki oprocentowania. Średnia stawka dla lokat założonych w czerwcu wyniosła 1,62%, podczas gdy przed rokiem było to 1,38%. Najbardziej wzrosło oprocentowanie lokat długoterminowych, czyli takich o okresie powyżej roku.
Mimo podwyżek, trzymanie oszczędności w banku zwykle oznacza jednak ponoszenie strat w ujęciu realnym. Przy inflacji na poziomie 2% i po uwzględnieniu podatku od zysków, opłacalne jest jedynie zakładanie lokat z oprocentowaniem wyższym niż 2,47%. Takich ofert nie ma jednak zbyt wiele.
Jarosław Sadowski
Główny analityk Expander Advisors
Banki podnoszą marże, a sprytni Polacy płacą coraz niższe odsetki
Od kwietnia 2016 r. spada średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych. Według najnowszych danych NBP, w czerwcu wyniosło ono 4,35%. Był to czwarty najlepszy pod tym względem miesiąc w historii. Jest to o tyle ciekawe, że w omawianym okresie banki podnosiły marże kredytowe, a WIBOR się nie zmienił. Oprocentowanie powinno więc rosnąc, a nie spadać. Expander tłumaczy, jak Polacy uniknęli podwyżek wprowadzonych przez banki.
Oprocentowanie kredytu hipotecznego jest sumą WIBORu i marży banku. Przy wzroście choćby jednego z tych współczynników powinno więc ono rosnąć. Tak było np. w 2015 r. Początkowo oprocentowanie rosło wraz ze stawką WIBOR, a później za sprawą gwałtownych podwyżek marż. Coś dziwnego zaczęło się jednak dziać od kwietnia 2016 r. Oprocentowanie zaczęło spadać mimo, że marże rosły, a WIBOR był stabilny.


Wkład własny – sposób na niższe oprocentowanie
Jednym z elementów składających się na rozwiązanie zagadki jest rosnący wkład własny Polaków. Według raportów Amron-Sarfin, w ostatnich latach zauważalnie rośnie udział kredytów udzielanych na mniej niż 80% wartości nieruchomości (patrz wykres drugi). Prawdopodobnie ten trend jest kontynuowany również w tym roku. Przekroczenie progu 20% wkładu własnego w wielu bankach powoduje, że można uzyskać niższą marże. Średnio różnica między kredytem dla osoby, która ma mniej niż 20% własnych środków, a taką, która ma ich więcej wynosi 0,2 p.p. Może się więc zdarzyć, że bank wprowadzi podwyżkę marży np. o 0,1 p.p., ale jeśli uda się zebrać wkład własny wyższy niż 20% możemy i tak uzyskać oprocentowanie o 0,1 p.p. niższe niż przed podwyżką. Trzeba jednak dodać, że różnica ta jest zbyt mała, aby była jedyną przyczyną spadku oprocentowania. Marże wzrosły bowiem o 0,45%, a oprocentowanie spadło o 0,18 p.p. Gdyby różnica w wysokości marż była jedynym czynnikiem, to musiałaby wynieść aż 0,63 p.p.

Wyższe kwoty
Kolejnym elementem układanki mogą być rosnące kwoty udzielanych kredytów. Według BIK, w pierwszym półroczu tego roku wartość udzielonych kredytów wzrosła o prawie 13%, ale ich liczba o niecałe 7%. Ta rozbieżność musi wynikać ze wzrostu średniej kwoty kredytu. To również w niektórych przypadkach pozwala obniżyć marżę. Jeśli, na przykład kwota kredytu jest wyższa niż 200 000 zł to marża może być o 0,20-0,25 p.p. niższa niż przy sumie np. 150 000 zł. Podobnie jak w przypadku wkładu własnego może się więc zdarzyć, że bank podwyższa marże o 0,1 p.p., ale pożyczając więcej będziemy mieli oprocentowanie np. o 0,1 p.p . niższe niż przed podwyżką.
Nawet połączenie efektów wyższych kwoty kredytów i wkładu własnego nie tłumaczą jednak w pełni obserwowanego spadku oprocentowania. Kolejnym elementem układanki wydaje się być zmiana profilu kredytobiorców. Dużo mieszkań w ostatnim czasie jest kupowanych w celu ich wynajęcia, przez osoby o wysokich dochodach i bardzo dobrej historii kredytowej. Ma to wpływ na skoring (bankowa ocena klienta), który odgrywa pewną rolę w ustaleniu wysokości marży. Poza tym, tego rodzaju klienci potrafią lepiej docierać do tańszych ofert kredytowych. Nie idą bowiem do jednego czy dwóch banków. Ta grupa chętnie korzysta z pomocy ekspertów finansowych, którzy pomagają im znajdować promocyjne oferty kredytowe.
Wkład własny wyższy niż 20%, kwota wyższa niż 200 000 zł, dobre porównanie ofert – to 3 kroki, dzięki którym uzyskamy tańszy kredyt. Wygląda na to, że coraz więcej Polaków z nich korzysta, gdyż średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych w czerwcu było czwartym najniższym poziomem w historii.
Jarosław Sadowski
Główny analityk Expander Advisors