W marcu kolejna podwyżka stóp procentowych?

Trzecia z rzędu podwyżka stóp procentowych – taki jest oczekiwany wynik posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, które rozpoczyna się we wtorek – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Ostatnie dni już tylko upewniały ekonomistów rynkowych, że podwyżka podstawowej stopy do 5,75 proc. jest praktycznie przesądzona. Dane ostatnio opublikowane przez GUS pokazują, że tempo wzrostu gospodarczego wciąż jest bardzo wysokie. Płace, zatrudnienie, produkcja w przemyśle i budownictwie rosły w lutym szybciej, niż to zakładano. Lepsze wyniki skłoniły nawet Ministerstwo Finansów do podniesienia prognozy wzrostu gospodarczego w I kwartale do 6 proc.

„Gazeta” pisze, że w przyszłości wzrost inflacji będzie coraz bardziej napędzany przez skutki coraz szybciej rosnących pensji. W lutym średnie wynagrodzenie w przemyśle wyniosło 3033 zł i było prawie o 13 proc. większe niż przed rokiem. To był też najszybszy wzrost od ośmiu lat. Konieczność płacenia coraz wyższych pensji już zaczyna odbijać się na wynikach finansowych firm. Wiceminister finansów Stanisław Gomułka regularnie ostrzega, że w końcu doprowadzi to do podwyżek cen. A jak ceny rosną, to my domagamy się kolejnych podwyżek, z kolei przedsiębiorcom bardzo trudno odrzucić te żądania, gdyż sytuacja na rynku pracy jest napięta.

Dlatego RPP będzie jeszcze podnosić stopy, by ograniczyć apetyty pracowników i firm. Choć ekonomiści są praktycznie pewni marcowej podwyżki, już mniej są zgodni, gdy zapytać ich o docelowy poziom stóp. Nieliczni sądzą, że będzie to ostatnia podwyżka, większość spodziewa się jeszcze jednej lub dwóch. Ale najbardziej „jastrzębi” Radosław Bodys z Merrill Lynch oczekuje, że podwyżki przeciągną się do przyszłego roku i podstawowa stopa ostatecznie wyląduje na poziomie 7 proc.

Więcej na ten temat w „Gazecie”.