Większość firm wybierających się na parkiet nie przesuwa oferty

Większość firm, które w najbliższych dniach zaplanowały przyjmowanie zapisów na swoje akcje, mimo słabych nastrojów na rynku, nie ma zamiaru przesuwać harmonogramu oferty publicznej – pisze „Parkiet”.

Niektórym spółkom nerwy jednak puszczają. Konsorcjum Stali zastanawia się nawet, czy jest sens sprzedawać akcje w tak niekorzystnej sytuacji rynkowej. Na razie jednak warszawski dystrybutor stali przełożył termin budowy księgi popytu i przeprowadzenia zapisów. Z informacji „Parkietu” wynika, że na przyszły tydzień.

Niepokój wyraża również Krzysztof Boufał, wiceprezes Hoopla.pl. – Musimy poważnie zastanowić się, czy przy obecnej koniunkturze giełdowej plasować naszą emisję. W ciągu jednego, dwóch dni powinniśmy podjąć decyzję o ewentualnym przesunięciu oferty – twierdzi K. Boufał.

Tymczasem Teresa Pietrzyk, wiceprezes ZM Herman, deklaruje, że firma nie ma zamiaru przekładać oferty. Mięsna firma już raz przesuwała harmonogram. Wtedy jednak argumentowała, że przed sprzedażą nowych walorów chce się pochwalić wynikami kwartalnymi. O „nerwowej sytuacji” na parkiecie mówi również Mirosław Wierzbowski, prezes Europejskiego Funduszu Hipotecznego. – Zastanawialiśmy się, czy z tego względu nie przesunąć debiutu. Jednak na giełdzie jest jak w życiu: raz świeci słońce, raz pada deszcz. Trzeba sobie poradzić w każdej sytuacji – podkreśla M. Wierzbowski.

Więcej na ten temat w „Parkiecie”.