Wolimy lokaty od funduszy
Polacy w ciągu ostatnich czterech miesięcy zabrali z funduszy inwestycyjnych aż 14,5 mld zł. Głównym wrogiem powierników nie jest już bessa na giełdzie. Od funduszy Polacy wolą lokaty – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Grzegorz Raupuk z firmy Analizy Online zwraca uwagę, że klientów traciły w lutym głównie fundusze o mniej ryzykownym profilu – majątek funduszy mieszanych (inwestujących na giełdzie tylko połowę powierzonych pieniędzy) spadł o 500 mln zł, stabilnych – o 350 mln zł, a najbezpieczniejszych funduszy pieniężnych – aż o 700 mln zł.
Dlaczego Polacy nie wycofują już pieniędzy z ryzykownych funduszy akcji, lecz pozbywają się udziałów w funduszach dużo bezpieczniejszych? Według „Gazety” jest to z pewnością po części skutek polityki banków, które coraz wyżej podnoszą oprocentowanie lokat.
Funduszy akcji konkurencja ze strony lokat dotyczy w stosunkowo małym stopniu. Dla kogoś, kto trzyma pieniądze w ryzykownym funduszu i jest gotów poczekać nawet kilka lat na wysoki, długoterminowy zysk, oferta bankowego depozytu na 6 czy nawet 7 proc. rocznie nie jest kusząca.
Ale dla klientów funduszy stabilnych, które nawet w dobrych czasach rzadko przynoszą więcej niż 12-15 proc. zysków, pokusa ulokowania pieniędzy w banku na tylko trochę niższy procent, ale za to bez żadnego ryzyka, może być, według „Gazety”, duża. Nie mówiąc już o funduszach bezpiecznych, które rzadko mogą się pochwalić rocznym zarobkiem wyższym od 4 proc. W większości banków dziś można dostać lokaty albo konta oszczędnościowe na porównywalnych lub nawet lepszych warunkach.
Pieniądze płyną więc z kas powierników do bankowych skarbców. Z danych NBP wynika, że już w styczniu Polacy zanieśli na lokaty prawie 15 mld zł.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”.