Problemy Polskich przedsiębiorców na Białorusi – Z dzienników

Gazeta Wyborcza:

Przyczyną głośnych tarapatów, w jakie popadła działająca na Białorusi polska firma Inco Food, są pirackie praktyki od dawna uprawiane przez naszego wschodniego sąsiada i stanowiące jeden z filarów jego gospodarki. Każdy, kto myśli o robieniu interesów na Białorusi, powinien koniecznie zacząć od wycieczki po tutejszych sklepach. W bardzo wielu z nich natknie się na dział, w którym za połowę, z czasem i trzecią część normalnej ceny można kupić wódkę, konserwy, słodycze, papierosy, ubrania, buty. Kiedy zapyta, dlaczego to wszystko jest takie tanie, pokażą mu wywieszkę z napisem „konfiskat”.

Efektem wysokiego tempa wzrostu popytu finalnego w obecnych realiach gospodarczych może być wzrost inflacji i wzrost zadłużenia, tak zagranicznego, jak i krajowego. W takiej sytuacji polityka gospodarcza powinna być skierowana na działania prowadzące do przywracania równowagi makroekonomicznej. W pierwszym półroczu 2004 roku gospodarka weszła stosunkowo szybko na ścieżkę wysokiego tempa wzrostu. Rada ocenia, że wzrost PKB w tym okresie był bliski 6,5 procent. Mimo tak wysokiego wzrostu produkcji, stopa inwestycji była nadal niska, a wzrost inwestycji, po ich spadku o kilkanaście procent w latach 2002-2003, był najprawdopodobniej umiarkowany. Sytuacja taka oznacza, że przyrost produkcji (wzrost gospodarczy) dokonywał się głównie w wyniku zwiększania stopnia wykorzystania istniejących mocy produkcyjnych przedsiębiorstw i nie pochodził z ich zwiększania w drodze inwestowania. Przedsiębiorcy donoszą o osiągnięciu bardzo wysokiego stopnia wykorzystywania mocy produkcyjnych. Inaczej mówiąc, nie wykorzystywano dostatecznie podstawowych czynników wzrostu gospodarczego, jakimi są postęp metod produkcji i w wzrost zatrudnienia.

Zbigniew Wróbel, odwołany w końcu lipca prezes PKN Orlen, dostanie 6,2 mln zł odprawy. Wróbel został prezesem największej polskiej firmy paliwowej w lutym 2002 r., zarabiał miesięcznie blisko 200 tys. zł plus kwartalne premie. Kontrakt z nim podpisali ówczesny przewodniczący rady nadzorczej koncernu Andrzej Herman i wiceprzewodniczący Jan Waga (prezes Kulczyk Holding). Kiedy Wróbel odszedł ze stanowiska, spekulowano, że otrzyma sowitą odprawę, ale jej wysokość szacowano na maksimum 4 mln zł.

Rzeczpospolita:

Ministerstwo Finansów będzie się domagało zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej w kwestii wydawania przedsiębiorcom jednoznacznych interpretacji prawa podatkowego – wynika z pisma przesłanego posłom, do którego dotarła „Rz”. W ustawie o swobodzie działalności oraz w przepisach ją wprowadzających, które niedawno podpisał prezydent, przewidziano możliwość występowania przez przedsiębiorców do urzędów skarbowych o wiążące interpretacje prawa podatkowego. Jeśli firma będzie się do nich stosowała, nie poniesie żadnych konsekwencji finansowych, nawet jeśli zmieni się stanowisko urzędu. Ten przepis od początku prac nad ustawą był solą w oku Andrzeja Raczko, byłego ministra finansów, który domagał się jego wykreślenia. W tym celu napisał list do marszałka Senatu, gdy ustawą zajmowała się już Izba Wyższa. Ostatecznie przepis w ustawie pozostał.

Najlepiej dziś zainwestować w ziemię – zarówno budowlaną, jak i rolną. Ostatnich kilka lat pokazuje, że zakup gruntu może być znacznie korzystniejszy niż oszczędzanie w banku. W Hiszpanii w ciągu 10 lat po przystąpieniu do Unii ceny ziemi wzrosły średnio dziesięciokrotnie. W Polsce ten wzrost może być nieco niższy, ale także znaczący – przewidują analitycy. Najlepszym zakupem jest spekulacyjne nabycie gruntu rolnego, o którym wiadomo, że w ciągu najbliższych lat zostanie przeznaczony pod cele komercyjne. Poniżej przedstawiamy rady pośredników i ekspertów od nieruchomości oraz przykłady, jak cena ziemi może wzrastać.

Do tej pory spółdzielnie mieszkaniowe zmuszane są do utrzymywania osób, które zajmują lokale bez tytułu prawnego, a nawet mają nakaz eksmisji. Prywatny właściciel w takiej sytuacji może zażądać od gminy odszkodowania. Spółdzielni się ono nie należy. Zmiany przepisów kodeksu cywilnego przewidują, że nikogo nie będzie można eksmitować na bruk (ustawa czeka na podpis prezydenta RP). Jest to na pewno idea słuszna. Ale wyroki eksmisyjne dotyczą najczęściej osób, które nie płacą za mieszkanie, więc nie ma z czego wyegzekwować ich zadłużenia. Jeżeli gmina nie dostarczy takiej osobie pomieszczenia zastępczego lub lokalu socjalnego, prywatny właściciel może liczyć na odszkodowanie z gminy, a spółdzielnia, obecnie – nie

Gazeta Prawna:

W Polsce trudno jest odzyskać zajętą przez Skarb Państwa nieruchomość, dlatego tak wiele spraw znajduje swój finał przed sądami międzynarodowymi. Przeszkodą jest nie tylko brak pieniędzy w państwowej kasie, ale również świadoma polityka miejskich urzędników, którzy nie chcą oddać majątków byłym właścicielom, gdyż miasta świetnie na nich zarabiają. Prawnicy, którzy walczą o zwrot nieruchomości, często bywają bezsilni.