Zamieszanie po fuzji banków

Pracownicy wcielonych przez Pekao oddziałów narzekają na kłopoty z obsługą klientów. Klienci – na brak informacji o swoich pieniądzach. Niektórym przeniesiono do nowego banku tylko część oszczędności lub kredytów – pisze „Gazeta Wyborcza”.

– Klienci są niedoinformowani. Przychodzą do placówki i pytają, gdzie są ich pieniądze – mówi „Gazecie” menedżer jednego z warszawskich oddziałów BPH. – Niektórzy, wchodząc przez internet na swoje konto przeniesione do Pekao, widzą np. tylko część swoich pieniędzy. I dopiero od nas dowiadują się, że nie wszystkie oszczędności zostały przeniesione do nowego banku. Są zdezorientowani – mówi anonimowo dyrektor jednej z placówek.

Problemy mają też ci klienci, którzy w starym BPH korzystali z usługi maklerskiej, od razu zostali przeniesieni do systemu informatycznego Pekao. Do „Gazety” zgłosiło się kilka osób, którym nie zadziałały dotychczasowe hasła dostępu do kont maklerskich. A nowe bank Pekao wysyła tylko pocztą. – W BPH konto maklerskie było zintegrowane z rachunkiem osobistym. W Pekao nie jest. Przelew z jednego konta na drugie dochodzi dopiero po sześciu-ośmiu godzinach – żali się klient Pekao.

Okazuje się też, że nie wszystkie produkty, z których klienci korzystali w BPH, przeszły za nimi do nowego banku. Z „Gazetą” skontaktowało się kilka osób, które miały w BPH lokatę powiązaną z funduszem inwestycyjnym. Po fuzji część pieniędzy zdeponowana na lokacie przeszła do Pekao, a część funduszowa została w BPH (mimo że taki lokatofundusz to jeden produkt bankowy). W podobnej sytuacji jest wielu klientów, którzy konto osobiste BPH łączyli z inwestycjami w fundusze TFI BPH. Konto przeniesiono do Pekao, a pieniędzy w funduszach już nie.

Problemy dotyczą nie tylko funduszy. W BPH zostały wszystkie tzw. e-lokaty. Dopiero po upływie ich terminu pieniądze mają przepłynąć na konto osobiste przeniesione do Pekao. Niestety, nie dotyczy to internetowych lokat odnawianych automatycznie. Ich posiadacze będą musieli pofatygować się do placówki BPH.

Więcej o problemach z fuzją w „Gazecie Wyborczej” oraz na portalu Gazeta.pl