Zarobić na walutach

W ciągu kilku ostatnich lat inwestorzy zauważyli, że rynek walutowy nie tylko uzupełnia paletę możliwych form inwestowania, jakie dają rynki kapitałowe, ale może nawet stanowić alternatywę dla giełdy. Do foreksu przekonali się zwłaszcza ci inwestorzy, którzy czuli się ograniczani normami obowiązującymi na rynkach regulowanych, a jednocześnie dostrzegli jak szerokie możliwości daje rynek OTC.

Przerwa tylko na weekend

Głównym z argumentów, dla których warto zainteresować się inwestowaniem na foreksie jest jego globalny charakter. Niesie to za sobą kilka niepodważalnych zalet, które przyciągają inwestorów do rynku walutowego. Wielu polskich inwestorów giełdowych narzeka, że polska giełda jest rynkiem niewielkim, narażonym na manipulowanie przez największych graczy kursami akcji, czy wpływaniem na zachowanie kontraktów giełdowych przez tuzów naszego rynku. Płytki rynek jest narażony także na przypadkowe wahania, związane z zamykaniem pozycji przez inwestorów posiadających w swoim portfelu procentowo dużą część akcji znajdujących się w obrocie.

Tymczasem handel na rynku walutowym toczy się praktycznie bez przerwy od wczesnych godzin poniedziałkowych do piątkowego wieczoru. Bierze w nim udział ogromny kapitał, co przyczynia się do wyeliminowania w praktyce możliwości sterowania rynkiem. Pole do popisu mają tu zatem zwłaszcza ci inwestorzy, którzy chętnie stosują analizę techniczną. Dotyczy to oczywiście głównych par walutowych, takich jak EUR/USD, GBP/USD, USD/JPY czy USD/CHF. Trzeba dodać, że obroty na rynkach lokalnych (chociażby USD/PLN czy EUR/PLN) są już dużo mniejsze i najwięksi gracze mogą mieć wpływ na zachowanie kursów. Oczywiście dla wielu inwestorów już sama możliwość inwestowania przez 24 godziny na dobę jest wystarczającym argumentem do zainteresowania się foreksem. Jego globalny charakter pozwala także na dowolny wybór rynku, czy rynków, na których inwestujemy.

Większy wybór

Kolejną zaletą rynku walutowego jest bogactwo instrumentów, z których może korzystać inwestor. Forwardy, opcje waniliowe czy egzotyczne – to określenia nieobce inwestorom walutowym. W porównaniu z giełdowymi kontraktami czy opcjami na indeksy i akcje, opcje walutowe i forwardy dają przede wszystkim możliwość wyboru dowolnego terminu zapadalności transakcji oraz (w przypadku opcji) tzw. kursu strike, do którego będą rozliczone.

Najczęściej wykorzystywanymi instrumentami są wszelkiego typu modyfikacje klasycznego kontraktu forward. W wielu platformach transakcyjnych problem terminu zapadalności tego swoistego zakładu został nawet wyeliminowany. Stan rachunku jest na bieżąco aktualizowany, a w decyzji o momencie zamknięcia transakcji inwestor nie jest ograniczany terminem zapadalności kontraktu.

Wspaniałe możliwości daje także inwestowanie na rynku opcji walutowych. Kupno opcji, czyli nabycie prawa do kupna (opcja CALL) bądź prawa do sprzedaży (opcja PUT) jednej waluty za drugą po określonym przez inwestora kursie w konkretnie wyznaczonym terminie, jest transakcją bardzo bezpieczną, w której strata inwestora jest ograniczona do wysokości ceny, jaką za taką opcję zapłaci w momencie zawarcia transakcji. Jego zysk jest z kolei nieograniczony.

Możliwe jest także sprzedanie obu opcji. Inwestor liczy wówczas na zachowanie całej premii otrzymanej za sprzedaną opcję, ryzykując jednak, że jej nabywca będzie chciał z kupionego prawa skorzystać. Oczywiście zarówno kupioną opcję można sprzedać, jak i sprzedaną odkupić… na pierwszy rzut oka może wydawać się to skomplikowane, jednak coraz więcej inwestorów korzysta z zalet tych instrumentów.

Samodzielnie lub z ekspertem

Zarządzaniem aktywami na rynku walutowym zajmują się profesjonalne instytucje finansowe. Jeśli jednak nie chcemy powierzać swoich środków instytucjom zarządzającym kapitałem na rynku walutowym i pragniemy rozpocząć własną przygodę z foreksem, to możemy to uczynić za pośrednictwem platform transakcyjnych lub banków. Klienci instytucjonalni oraz korporacyjni zawierają transakcje walutowe bezpośrednio z bankami. Wiąże się to z otrzymaniem przez inwestora limitu transakcyjnego (oznacza to w praktyce decyzję zbliżoną do decyzji kredytowej banku) lub wpłacenia depozytu zabezpieczającego.

Wiele z banków daje takie możliwości także klientom objętym obsługą private bankingu. Jeśli jednak nie mamy aż tak zasobnych portfeli, możemy otworzyć rachunek w jednej z wielu platform transakcyjnych. Wybierając taką platformę warto zwrócić uwagę zwłaszcza na standing finansowy firmy, oferowane instrumenty, spready pomiędzy kursami kupna i sprzedaży oraz procentową wysokość depozytu zabezpieczającego. Ta ostatnia pozwoli nam na zastosowanie dźwigni finansowej podczas inwestycji na foreksie. Pamiętajmy jednak, że im większy lewar, tym większe potencjalne zyski, ale również większe ryzyko szybkiej utraty nawet całego zainwestowanego kapitału. Forex daje nieograniczone możliwości, jednak tak jak żaden inny rynek nie pozwala na lekkomyślność.