BA CA zniknie z warszawskiego parkietu
Tylko do końca czerwca Bank Austria Creditanstalt będzie notowany na giełdzie – zdecydował włoski bank UniCredit, który jest jego głównym akcjonariuszem
UniCredit ma 94,98 proc. akcji Banku Austria Creditanstalt (BA CA). Resztę zamierza odkupić od pozostałych inwestorów. Według nieoficjalnych informacji Włosi ogłoszą wezwanie w ciągu trzech miesięcy. Austriacki bank pożegna się z wiedeńską i warszawską giełdą jeszcze w pierwszym półroczu, najpóźniej w sierpniu.
Gdyby już dziś UniCredit chciał odkupić 5,02 proc. akcji, czyli około 7,4 mln papierów, musiałby wyłożyć około 900 mln euro (3,6 mld zł). Włosi w 2005 roku przejęli niemiecki bank HVB, który był głównym inwestorem w BA CA. Od ponad roku trwa proces łączenia obu instytucji.
-To jest naturalny krok do dalszej integracji grupy -skomentował decyzję o odkupieniu akcji BA CA Alessandro Profumo, prezes UniCredit.
Austriacki bank był pierwszą zagraniczną instytucją, która pojawiła się na warszawskim parkiecie (2003 r.). Jego kapitalizacja wynosi ok. 47 mld zł. Pod tym względem przerasta go tylko PKO BP z kapitalizacją ok. 47,5 mld zł. Trzeci na liście Pekao SA (też należy do grupy UniCredit) wyceniany jest na 41,9 mld zł.
-Na warszawskiej giełdzie mamy nad reprezentację banków, co widać choćby po składzie WIG20, w ramach którego notowanych jest aż pięć. Dlatego wycofanie z warszawskiej giełdy Banku Austria Creditanstalt nie będzie miało wielkiego znaczenia dla naszego parkietu, bo i tak obrót koncentruje się na dużych polskich bankach -mówi Adam Korecki z Domu Maklerskiego TMS Brokers.
Mimo że kapitalizacja BA CA jest bardzo duża, dominującym centrum obrotu jego akcjami był Wiedeń i właśnie ta giełda oraz austriaccy inwestorzy najdotkliwiej odczują wycofanie BA CA z notowań. Wyprowadzenie z giełdy tak dużej spółki przede wszystkim obniży kapitalizację wiedeńskiego parkietu i spowoduje spadek obrotów.
Przykład Banku Austria Creditanstalt pokazuje, że procesy konsolidacyjne w bankowości się pogłębiają. Zdaniem Jacka Tyszki z Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska to sygnał, że podobnego scenariusza z udziałem największych banków możemy spodziewać się również w Polsce. – Może zdarzyć się tak, że krajowe banki staną przed tym samym problemem. Tym bardziej że panuje obecnie przekonanie, iż banków w Polsce jest za dużo. Widać też tendencję dotworzenia supergrup kapitałowych, jak np. plany połączenia PKO BP i PZU. Moim zdaniem jednak najbardziej prawdopodobne jest, że na celowniku największych światowych bankówznajdą się w przyszłości takie podmioty jak BRE czy BZ WBK -mówi Tyszko.
BA CA jest największym bankiem w Austrii i jednym z największych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Już na początku lat 90. ubiegłego wieku Austriacy zainteresowali się naszą częścią Europy.
Eliza Więcław, Emil Muciński, i.mo., Rzeczpospolita