Banki kuszą prostymi procedurami

Dla jednego banku kredyt z odsetkami 9 proc. w skali roku to superpromocja, dla innego standardowa oferta. Dlatego lepiej się przyjrzeć szczegółowym warunkom, niż sugerować nazwami.

Bank Zachodni WBK proponuje kredyt gotówkowy „Malutka rata dla każdego”. W ramach promocji każdy, kto pożyczy przynajmniej 2 tys. zł, otrzyma kartę przedpłaconą. Maksymalna kwota kredytu to 15-krotność dochodu netto, jednak nie więcej niż 80 tys. zł. Spłata może być rozłożona na 60 rat (pożyczki do 5 tys. zł – na 36 rat).

Oprocentowanie zaczyna się od 15,7 proc. w skali roku, a prowizja od 0,75 proc. Gdy pożycza się do 20 tys. zł, odsetki wyniosą 16,7 proc., a prowizja 2 proc. Oprocentowanie większych kredytów – w zależności od czasu trwania umowy – wynosi od 15,7 do 16,5 proc.

– Klienci posiadający konto osobiste w BZ WBK, na które od co najmniej sześciu miesięcy wpływają zarobki, zamiast zaświadczenia o dochodach przedstawiają tylko oświadczenie. Ponadto mogą liczyć na niższe oprocentowanie i prowizję – wyjaśnia Alina Stachowiak z BZ WBK.

Kredyt z Bratkiem to z kolei wiosenna propozycja Invest-Banku. Można pożyczyć od 800 zł do 80 tys. zł na okres od trzech miesięcy do pięciu lat. Stali klienci zapłacą 3proc. prowizję, pozostali do 5 proc. Oprocentowanie waha się od 11,6 do 20,9 proc. Jeśli pożyczka nie przekracza 5 tys. zł, nie jest potrzebna zgoda małżonka.

Zabezpieczenie z reguły jest potrzebne, gdy pożycza się ponad 15 tys. zł. Standardowo bank żąda dwóch dokumentów tożsamości, zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości zarobków. Do 30 maja można uzyskać kredyt do 5 tys. zł bez zaświadczeń od pracodawcy, z urzędu skarbowego, ZUS lub KRUS. Jeśli wykupuje się ubezpieczenie na życie, bank obniża oprocentowanie, a składkę ubezpieczeniową dolicza do kredytu.

– Posiadacze rachunku Invest-Konto, którzy terminowo spłacają swoje zobowiązania i nie są notowani jako nierzetelni, korzystają z uproszczonej procedury (bez zaświadczeń), niższego oprocentowania i prowizji. Mogą także uzyskać kartę kredytową z obniżoną o połowę opłatą za używanie w pierwszym roku – tłumaczy Barbara Zdanowicz z Invest-Banku.

ING Bank proponuje do 24 czerwca Pożyczkę Wiosenną bez zabezpieczeń. Maksymalny okres kredytowania wynosi 24 miesiące. Oprocentowanie jest stałe – 9,99 proc. w skali roku. Można pożyczyć od 1 tys. do 10 tys. zł. Trzeba się wykazać dochodami w wysokości minimum 700 zł netto. – Przy pożyczce do 1 tys. zł bank nie wymaga zaświadczenia o dochodach, wystarczy oświadczenie. Stali klienci płacą 3,5 proc. prowizji, a pozostali 5 proc. Prowizja jest dopisywana dokredytu – informuje Joanna Majer-Skorupa z ING Banku.

Promocyjne kredyty gotówkowe oferuje także Lukas Bank. Im wyższa pożyczka, tym niższe oprocentowanie; zaczyna się od 8,5 proc. w skali roku.

– Klienci po raz pierwszy korzystający z tego kredytu przedstawiają dwa dokumenty tożsamości oraz dokument poświadczający stałe dochody. Stali klienci przedstawiają jedynie dowód osobisty – wyjaśnia Marcin Pawelec z Lukas Banku. Spłatę można rozłożyć na 60 rat.

W BPH promocja wiosenna potrwa do 30 czerwca. W tym czasie bank obniża oprocentowanie rocznej „Pożyczki od ręki” do 8,5 proc. zarówno dla nowych, jak i dotychczasowych klientów. Wymagane są miesięczne dochody netto w wysokości co najmniej 500 zł. Można łączyć zarobki z różnych źródeł. Bank nie żąda poręczenia i innych zabezpieczeń, nie zmusza do zakładania konta w BPH. Maksymalna kwota pożyczki to 40 tys. zł. Spłata musi nastąpić najdalej w ciągu 48 miesięcy. Kredytu do 10 tys. zł bank udzieli nawet bez zgody współmałżonka.

Mariusz Gzyl, Rzeczpospolita