Euro się opłaci
Wyższy wzrost gospodarczy i podwyżki pensji – takie korzyści wspólnej waluty przedstawia raport powstający za prezesury Sławomira Skrzypka. Wymienia więcej zalet euro niż ten, który powstał za Balcerowicza
W „Raporcie Skrzypka”, która ma się ukazać pod koniec roku ma być więcej plusów niż minusów przyjęcia waluty – mówi Andrzej Rzońca, wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Co będziemy mieć z euro? Ekonomiści tłumaczą to tak: znikną koszty transakcyjne i ryzyko kursowe, w strefie euro stopy procentowe będą niższe. Z tych powodów gospodarka będzie się rozwijała szybciej, bo firmy będą bardziej efektywne, będą mogły więcej inwestować, produkować, sprzedawać. I płacić swoim pracownikom.
Efekt ten zmierzyli eksperci z NBP. Ich zdaniem nasz PKB będzie w dłuższej perspektywie o 7,5 proc. wyższy, niż gdybyśmy euro nie przyjęli, aż 90 proc. tego wzrostu zrealizuje się w pierwszych 10 latach członkostwa w unii walutowej. Ekonomiści rynkowi nie mają wątpliwości, że euro nam się opłaci. Nie są jednak pewni, czy taki wniosek będzie jasno płynął z ostatecznej wersji raportu przyjętej przez zarząd NBP.
Więcej informacji w Gazecie Wyborczej.