Gdy bandyci napadają, bankowcy śpią spokojnie

Średnio raz w tygodniu jakiś bank w Polsce jest okradany. Bankowcy są ubezpieczeni, ale klienci mogą mieć kłopoty, jeśli przechowują w skrytce np. wartościowe przedmioty – pisze Rzeczpospolita.

Rocznie w Polsce dochodzi do ponad 70 napadów na banki. Łupem pada łącznie ok. 3 mln zł. Ale jedynie co dziesiątego sprawcę udaje się złapać. Policja załamuje ręce. – Bankom nie opłaca się inwestować w ochronę, bo wszystkie straty i tak pokrywa polisa – mówi anonimowo oficer Komendy Głównej Policji.

Czy jednak nasze pieniądze są bezpieczne? – Klienci banków mogą być spokojni, napady nie zagrażają ich lokatom – zapewnia mec. Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich. Kradzież obciąża bank, gdyż gotówka traktowana jest jako jego własność. Są jednak wyjątki. Powody do niepokoju mogą mieć posiadacze skrytek sejfowych, a takie usługi banki świadczą dość powszechnie. Złożone tam np. sztabki złota, brylanty czy dzieła sztuki są już bowiem własnością klienta, a nie banku. Bankowcy nie wiedzą nawet, co znajduje się w skrytce. Ubieganie się w tej sytuacji o odszkodowanie jest trudne.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej w dziale Prawo co dnia.