Inflacja zwolni dzięki powrotom emigrantów
Emigranci wracają do kraju. To dobra wiadomość dla gospodarki i to z wielu powodów: powracający przywiozą pieniądze, które wydadzą lub zainwestują w kraju, tu będą płacić podatki i składki emerytalne.
Zmienią też układ sił na rynku pracy, co spowoduje, że pensje nie będą już rosły w tak zawrotnym tempie jak do tej pory. A to oznacza, że tempo wzrostu inflacji nie będzie już tak szybkie.
Według ekonomisty z Invest Banku Jakuba Borowskiego zmian można się spodziewać w perspektywie kilku miesięcy, kiedy do kraju wrócą – jak szacuje – setki tysięcy rodaków.
Powodem jest umacnianie się złotego, przez co średnia płaca w przeliczeniu na złotówki w Wielkiej Brytanii czy Irlandii wynosi obecnie 3,2 tys. zł. Powroty mogą być też uwarunkowane spowalniającą w tych państwach gospodarką i zwolnienia w takich branżach jak budownictwo. Według szacunków w Irlandii na 280 tys. pracujących na budowach jest 100 tys. Polaków.
Więcej o zmianach imigracyjnych w Dzienniku.