Już 6 mld zł ulokowali Polacy w polisach antypodatkowych

Polisy konkurujące z lokatami podbijają rynek, gdyż od zysków nie trzeba płacić podatku Belki. Tę formę inwestycji wybierają nawet inwestorzy giełdowi czekający na powrót hossy – czytamy w „Gazecie Prawnej”

Polisy na życie i dożycie sprzedawane w bankach jako alternatywa dla lokat bankowych cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Można oszacować, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy Polacy ulokowali w ten sposób około 6 mld zł. Trudno o dokładne dane, bo część banków i towarzystw nie podaje wyników. Najlepszy wynik osiągnął Millennium Bank, który zebrał dla PZU Życie 1,5 mld zł.

Skąd taka popularność polisolokat?

Druga połowa 2007 r. oraz początek 2008 r. przyniosły spadki indeksów na GPW. Masowo wycofywane z giełdy środki musiały znaleźć nowe miejsce na rynku. Głównym beneficjentem w takiej sytuacji okazały się lokaty bankowe oraz ubezpieczenia na życie i dożycie z jednorazową składką, które dają pewność osiągnięcia z góry określonych zysków- mówi Agnieszka Gocałek, dyrektor biura bancassurance w PZU Życie. Dodatkowo polisy zwolnione są z 19 proc. podatku od zysków kapitałowych.

Monika Szlosek z Deutsche Banku uważa, że nawet doświadczeni inwestorzy, którzy wycofali się z produktów rynku kapitałowego, decydują się na półroczne umowy z góry zakładając powrót do bardziej agresywnych form inwestowania kiedy skończą się spadki na parkiecie. Stąd w przypadku tego banku przeważają polisy sześciomiesięczne, choć ich oprocentowanie jest niższe niż 12-miesięcznych. Klienci cenią sobie bardziej mobilność środków niż wyższy procent.

W zachęcaniu klientów swój interes mają też banki. Sprzedając polisy inwestycyjne bank dostaje prowizję. To też element szerszej strategii, która polega na oferowaniu klientom różnych produktów sprawdzających się w czasie gorszej koniunktury na rynku funduszy – mówi Mariusz Hernik, dyrektor departamentu bancassurance w AXA Życie.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.