Kolejna luka w ustawie podatkowej

„Gazeta” wykryła dziurawe darowizny. Na ich trop naprowadził nas rząd, który próbuje po cichu załatać przepisy.

Każdy może przekazać 1 proc. swojego rocznego podatku organizacji pożytku publicznego. Sam podatnik może więc decydować, na co pójdzie część pieniędzy, które oddaje państwu. Ta satysfakcja powinna być jedyną korzyścią podatnika – taka była intencja twórców przepisów. Wykryliśmy jednak, że w wielu przypadkach w zamian za przekazanie 1 proc. można skorzystać dodatkowo z podatkowej ulgi za darowizny. Ubożsi podatnicy mogą na tym zarobić kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych, ale już zamożniejsi – nawet kilka tysięcy złotych rocznie.

Jest jeden warunek, by wykorzystać dziurę w przepisach – obdarować 1 procentem trzeba tzw. kościelną osobę prawną, i to taką, która prowadzi działalność charytatywno-opiekuńczą. Przykładem jest choćby Caritas (ale nie muszą to być katolickie organizacje).

A wszystko przez to, że prawo do ulgi za darowizny przyznaje podatnikom nie tylko ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT), ale także tzw. ustawy kościelne, czyli ustawy o stosunku państwa do poszczególnych Kościołów. O ile w ramach ulgi za darowizny zapisanej w ustawie o PIT nie można odliczyć wpłaty 1 procenta, o tyle już ustawy kościelne takiego zakazu nie przewidują. Najwyraźniej przeoczono, że trzeba go do nich wpisać.

Pośrednio potwierdza to Ministerstwo Finansów, które próbuje po cichu załatać lukę. Nie może zmienić ustaw kościelnych, bo to wymaga uzgodnień z poszczególnymi Kościołami, więc usiłuje domknąć przepisy poprzez odpowiedni zapis w ustawie o PIT. Żeby było jeszcze ciekawiej, nie poprzez bezpośrednią nowelizację tej ustawy, ale przy okazji nowelizacji ordynacji podatkowej (regulującej prawa i obowiązki podatników), nad którą właśnie pracuje parlament.

Poprawki do tej noweli przedstawiciele rządu zgłosili w sejmowej komisji finansów publicznych. Nie wyjawili przy tym posłom, że chcą załatać lukę w przepisach. Posłowie usłyszeli tylko, że „chodzi o to, aby (…) przepisy dotyczące innych organizacji charytatywnych były takie same jak przepisy dotyczące darowizn kościelnych”.

Nasze odkrycie potwierdzili eksperci. – Przejrzałem przepisy obowiązujące i proponowane nowe. Ewidentnie wynika z tego, że jest możliwość skorzystania z ulgi za darowizny w zamian za przekazanie części podatku na kościelną organizację pożytku publicznego – potwierdził nam Krzysztof Lipka, doradca podatkowy z firmy KPMG.

Dwaj inni eksperci zauważają, że twórcy przepisów nie chcieli dać podwójnego przywileju podatnikom. – Cóż z tego, jeśli z wyraźnego brzmienia przepisów to nie wynika – komentuje dr Ryszard Sowiński, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji UAM w Poznaniu.

– Problem pojawił się w przypadku darowizn kościelnych, które podlegają odliczeniu od dochodu na podstawie ustaw kościelnych – potwierdza Andrzej Taudul z działu doradztwa podatkowego firmy PricewaterhouseCoopers.

Co teraz? Wygląda na to, że podatnicy, którzy przekazali część swojego podatku za 2003 r. kościelnym organizacjom pożytku publicznego, a w rozliczeniu podatkowym nie skorzystali z ulgi za darowizny, mogą złożyć korektę zeznania i uwzględnić ulgę. Odliczą całą kwotę przekazaną w ramach 1 proc., bo ulga za darowizny z ustaw kościelnych nie ma żadnego limitu.

Uwaga! Korekta musi dotyczyć zeznania podatkowego za 2004 r. Bo 1 proc. podatku za 2003 r. faktycznie przekazywaliśmy organizacjom pożytku publicznego na początku 2004 r.

Wtedy tylko 80 tys. osób z przeszło 20 mln podatników podzieliło się swoim podatkiem. Nie wiadomo, ile z nich obdarowało Caritas czy inne kościelne instytucje. Nawet gdyby wszyscy uprawnieni złożyli korektę zeznania i skorzystali z ulgi, budżet z pewnością by na tym specjalnie nie ucierpiał. W sumie z podatku za 2003 r. organizacje pożytku publicznego dostały nieco ponad 10 mln zł.

Gorzej może być teraz. Już wiadomo, że w czasie rozliczeń za zeszły rok 1 procentem z organizacjami pożytku publicznego podzieliło się więcej podatników niż rok wcześniej – przekazali w ten sposób 32 mln zł.

Bomba tyka. Zmiany w ordynacji podatkowej mają wejść w życie dopiero 1 września. Tymczasem od maja przepisy umożliwiają podatnikom obdarowywanie organizacji pożytku publicznego 1 procentem podatku z 2005 r. już w trakcie roku. Oznacza to, że aż do września każdy podatnik znający w przybliżeniu swoje łączne tegoroczne dochody może oszacować kwotę odpowiadającą 1 proc. podatku, wpłacić ją na kościelną instytucję i zaklepać sobie w ten sposób prawo do ulgi za darowizny.

Gdy przed laty w systemie podatkowym pojawiła się luka dotycząca darowizn, korzystały z niej miliony podatników. Budżet stracił kilka miliardów złotych. Teraz, nawet jeśli podatnicy rzucą się na ulgę, straty będą niższe, ale i tak mogą iść w dziesiątki milionów.

Piotr Skwirowski, Gazeta Wyborcza