Pęcznieje portfel emeryta

Im dłużej działa II filar, tym lepiej jest z relacją między przekazanymi przyszłym emerytom składkami a stanem ich kont. Mają już na nich 81 mld zł – ponad 21 mld zł więcej niż wpłacili.

Start reformy emerytalnej nie napawał optymizmem przyszłych seniorów. Musieli się borykać z ogromnym bałaganem, kłopotami ZUS z przekazywaniem składek, „martwymi”, czyli niezasilanymi gotówką, rachunkami. Co najważniejsze, na wyciągach z kont, jakie przesyłały OFE, było mniej pieniędzy niż przekazał tam, za pośrednictwem ZUS, ich pracodawca.

Co roku lepiej

Te indywidualne odczucia potwierdzają dane dotyczące II filara. W pierwszych dwóch latach reformy (1999-2000) w aktywach OFE było mniej pieniędzy niż otrzymały z ZUS. Na koniec 2000 r. aktywa (9,5 mld zł) były np. o 4 proc. niższe od przekazanych składek (9,9 mld zł).

W trzecim roku reformy ta relacja uległa poprawie (patrz wykres). Na koniec 2002 r. aktywa funduszy przekroczyły wreszcie kwotę środków przekazanych przez Zakład. OFE powiększyły kwotę 28,1 mld zł pochodzącą ze składek do 31,6 mld zł. W kolejnych latach proporcja ta ulega wyraźniej poprawie. Obecnie na rachunkach przyszłych emerytów jest zgromadzonych o 35,3 proc. więcej pieniędzy (81,02 mld zł) niż przekazał tam ZUS (59,9 mld zł). Fundusze zarobiły więc dla nich w ciągu 6,5 lat ponad 21 mld zł.

Mają na to wpływ dwa podstawowe, stałe czynniki. Pierwszy to redukcja wysokości opłat pobieranych przez OFE od wpływającej składki wraz z wydłużającym się stażem członkowskim nabywanym przez coraz większą liczbą członków OFE. Na przykład największy na rynku OFE Commercial Union obniża prowizję po dwóch latach przynależności z 10 proc. do 4 proc. Opłaty te nie mogą też przekraczać pułapu zapisanego w ustawie regulującej rynek OFE. Docelowo od 2014 r. nie będą one wyższe niż 3,5 proc. A to oznacza niższe koszty dla przyszłych emerytów. Im mniej zabiera OFE jako wynagrodzenie, tym więcej zostaje na emeryturę.

Drugi stały czynnik to rosnący kapitał funduszy. Działa tu mechanizm tzw. mnożnika. Każdy nominalny wzrost od rosnących aktywów to większy przyrost gotówki. Innymi słowy, zarobek rzędu 10 proc. od 80 mld zł to 8 mld zł, a taka sama stopa zwrotu od 1 mld zł daje 100 mln zł zysku.

Liczy się zysk

Na wysokość przyszłych emerytur wpłyną jednak przede wszystkim wyniki inwestycyjne OFE. Do tej pory są zadowalające. Jednak duży wpływ na to miały zjawiska, które mogą się już nie powtórzyć. Najpierw hossa na rynku papierów dłużnych, a teraz na rynku akcji. Dlatego przyszli emeryci powinni z uwagą śledzić, jak radzą sobie z pomnażaniem pieniędzy ich fundusze.

Bartosz Marczuk, Gazeta Prawna