Prezes Banku Millennum może stracić stanowisko
Bogusław Kott bardzo by chciał być prezesem Banku Millennium co najmniej do 2009 roku. Wtedy mógłby świętować 20-lecie kierowania tą spółką. Jego plany może zepsuć nowy prezes portugalskiego banku BCP Millennium – pisze Rzeczpospolita.
Filipe Pinhal od ponad miesiąca rządzi największym i najbogatszym portugalskim bankiem Millennium BCP, który ma kontrolny pakiet akcji polskiego Millennium. Pinhal zastąpił na tym stanowisku Paulo Teixeira Pinto. Kilka dni po jego nominacji portugalska prasa pisała, że nowy prezes zmniejsza zakres odpowiedzialności niektórych członków zarządu. Mowa była także o Bogusławie Kotcie.
Polscy bankowcy twierdzą, że zmiana w zarządzie portugalskiego banku może spowodować trzęsienie ziemi w polskim Millennium. Z informacji Rzeczpospolitej wynika, że Portugalczycy prowadzili już rozmowy z Wojciechem Sobierajem i Mariuszem Grendowiczem. Obaj byli wiceprezesami BPH. Pierwszy z nich jest w trakcie tworzenia własnego biznesu.
– Mariusz Grendowicz byłby idealny. Millennium poszukuje zresztą kogoś, kto nadzorowałby bankowość korporacyjną po tym, gdy z zarządu odszedł Wiesław Kalinowski. Grendowicz jest mistrzem bankowości korporacyjnej. Poza tym jest gotowy do kierowania bankiem – mówi szef jednego z polskich banków, który woli pozostać anonimowy.
Niektórzy finansiści nie chcą wierzyć w to, że Kott mógłby stracić posadę. Twierdzą, że jego pozycja w Lizbonie nadal jest bardzo mocna.
Więcej szczegółów w Rzeczpospolitej.