Projekt ustawy o ubezpieczeniach dodatkowych do końca czerwca

Minister zdrowia zapowiada, że do końca czerwca będzie gotowy projekt ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych. Według Zbigniewa Religi wstępne szacunki jego resortu wskazują, iż miesięczna składka takiego ubezpieczenia wynosiłaby 7- 10 zł.

Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha tłumaczył, iż ubezpieczenia dodatkowe nie powodują, że korzystający z nich pacjent kierowany jest na zabieg poza kolejką czy dostaje lepszy lek. Według Piechy, te ubezpieczenia mają stworzyć możliwość poprawienia warunków hotelowych, opieki pielęgniarskiej i lekarskiej.

Wiceminister Piecha mówił też, że być może zostanie stworzony system zachęt do korzystania z dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego w postaci ulg podatkowych. Wyjaśnił, że na razie nie konsultowano tego pomysłu z ministrem finansów.

Do prac nad projektem ustawy o ubezpieczeniach dodatkowych powołano w ministerstwie specjalny zespół, na czele którego stoi wiceminister Bolesław Piecha. Przy pracach nad projektem uwzględnione mają być doświadczenia irlandzkie, australijskie i słoweńskie. „Bierzemy wzorce z krajów, gdzie ludzie to zaakceptowali. Dlaczego zaakceptowali? Bo mają dobrą opiekę medyczną” – tłumaczył minister Religa.

Według wiceministra Piechy, składka na takie dodatkowe ubezpieczenie mogłaby wynosić miesięcznie ok. 7-10 zł. Jego zdaniem, dobrze byłoby, gdyby zakłady pracy przeznaczyły na dofinansowanie składek dla swoich pracowników 10 proc. zakładowych funduszy świadczeń społecznych – obecnie często wykorzystywanych np. na wczasy pod gruszą.

Piecha odpierał też sugestie, jakoby ustawa mogłaby być niezgodna z konstytucją, bo powodowałaby podział na pacjentów mających lepsze warunki leczenia (dodatkowo ubezpieczonych) i takich, których nie stać na takie ubezpieczenie, a więc gorzej traktowanych w szpitalach. „Nie mówimy o specjalnych szpitalach dla specjalnych osób” – powiedział Piecha. Dodał, że wszyscy będą leczeni w tych samych szpitalach, i będą to placówki, które mają kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Minister Religa poinformował też, że system mógłby zacząć obowiązywać – według wersji optymistycznej – od 1 stycznia 2008 r., a według bardziej „realistycznej” – od początku 2009 r.

Według Marcina Brody z „Miesięcznika Ubezpieczeniowego”, pomysł MZ jest mało realny, bo nie przewiduje poprawienia dostępności do leczenia w postaci omijania przez osoby dodatkowo ubezpieczone kolejek. „Komercyjnie ubezpieczony klient nie chce czekać na badanie specjalisty, operację. Chce on dla siebie lub swojej rodziny natychmiastowego leczenia – podkreślił w stanowisku wysłanym do PAP. Dlatego, jak zaznaczył, prawdopodobnie pomysł nie spotka się z zainteresowaniem firm ubezpieczeniowych, które miałyby sprzedawać taki produkt.

Obowiązkowa składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosi obecnie 9 proc.

PAP, PB.pl