W czwartek indeksy GPW zakończyły dzień na niewielkim plusie
Chociaż początek dnia był na warszawskiej giełdzie bardzo udany, to indeksy zakończyły go tylko na niewielkim plusie. Zdaniem analityków, inwestorzy ciągle oglądają się na wydarzenia na świecie.
„Chociaż sesja zakończyła się na plusie, nie można jej ocenić jednoznacznie pozytywnie” – powiedział makler DM BZ WBK Tomasz Jerzyk. Na otwarciu WIG i WIG20 zyskały odpowiednio 0,88% i 0,91% wartości. Jednak po kilkunastu minutach dość mocnego wzrostu, dominowały już spadki.
„Widać, że każdy ruch wzrostowy generuje odruch sprzedawania akcji” – ocenia Jerzyk. Taki mechanizm uniemożliwia podtrzymanie wzrostu. Zdaniem maklera główny wpływ na nastroje w Warszawie mają wydarzenia na świecie.
„Nawet, jeśli otwarcie w USA zapowiada się optymistycznie, to nie ma pewności jak przebiegnie sesja. Dlatego część inwestorów woli nie mieć akcji, niż czekać na 22:10 (zamknięcie w Nowym Jorku) bez możliwości reakcji” – powiedział Jerzyk.
Jego zdaniem pod największą presją są akcje małych spółek.
„WIG20 utrzymują w miejscu spółki paliwowe i sektor bankowy” – ocenia Jerzyk. Inwestorzy liczą, że kolejne banki nadal będą przedstawiać dobre wyniki finansowe, a spółkom paliwowym i surowcowym pomagają wysokie ceny na świecie.
„Wydaje się, że mimo spadków nie ma dużego odpływu kapitału z funduszy inwestycyjnych. Dużo więc zależy od tego, czy wykorzystają one spadki do kupowania przecenionych akcji już teraz, czy zdecydują się jeszcze poczekać” – powiedział makler DM BZ WBK.
W czwartek indeks WIG20 wzrósł o 0,15% do 3676,18 pkt. WIG zakończył dzień na poziomie 62426,43 pkt, co oznacza wzrost o 0,21%. Obroty wyniosły 1,645 mld zł.
ISB, PB.pl