POdatek liniowy próbuje przekonać do siebie SLD – Z dzienników
Czy budżet przetrwa nowe podatki.
PO chce przekonać SLD, że budżet nie zostanie nadszarpnięty przez wprowadzenie 15-proc. podatku liniowego. Platforma na spotkaniu z liderami SLD w zeszłym tygodniu przedstawiła swoje propozycje radykalnego uproszczenia podatków – wprowadzenie 15-proc. stawki PIT, CIT i VAT, rezygnacja ze wszelkich ulg. Resort finansów wyliczył jednak „na gorąco”, że takie zmiany przyniosłyby budżetowi straty. Platforma przekonuje jednak, że mniejsze dochody z PIT i CIT zostaną pokryte wyższymi wpływami z VAT. W przyszłym tygodniu eksperci Platformy i rządu spotkają się i jeszcze raz wszystko policzą. 1 marca dojdzie do kolejnego spotkania PO i SLD, po którym będzie wiadomo, czy Platforma poprze w Sejmie projekty ustaw planu Hausnera. Gazeta Wyborcza, str. 17
Złoty mocniejszy.
Nasza waluta umocniła się w poniedziałek o kilka groszy do euro i dolara po fali piątkowej wyprzedaży. Inwestorzy mają nadzieję, że po rozmowach SLD-PO wzrosły szanse na poparcie przez parlament planu Hausnera. Po zeszłym piątku, gdy złoty spadł do rekordowo niskiego poziomu w historii do euro (kosztowało nawet 4,9 zł), inwestorzy otrzymali szereg informacji, które przynajmniej na chwilę uspokoiły nastroje. Spotkanie rządzącej koalicji z politykami Platformy Obywatelskiej (PO) odczytali jako szansę na porozumienie w sprawie przyjęcia przez parlament ustaw przewidzianych przez plan oszczędnościowy wicepremiera Jerzego Hausnera. Sam premier Leszek Miller mówił w sobotę, że piątkowe rozmowy z PO zwiększają szansę przegłosowania rządowego planu. Gazeta Wyborcza, str. 18
Ostrowski będzie sprawdzony.
Prokurator wyjaśni, czy Ostrowski Arms nie złamał prawa – Mamy do czynienia z absurdalną sytuacją konkurencji na rynku handlu bronią, kiedy ktoś nieposiadający zezwolenia eliminuje firmę państwową, potentata na rynku – uważa Zbigniew Wasserman z PiS. Andrzej Ostrowski to szef i właściciel Ostrowski Arms, czteroosobowej firmy, która wchodzi w skład konsorcjum Nour USA. Wygrało ono, wart 327 mln dol., przetarg na wyposażenie armii irackiej, pokonując polski Bumar. Gazeta Wyborcza, str. 20
Rover znów bliżej Daewoo FSO.
Przez cały poniedziałek trwały w Birmingham, siedzibie brytyjskiego producenta samochodów MG Rover, negocjacje pomiędzy Roverem, polskim skarbem państwa, przedstawicielami Daewoo-FSO i amerykańskiej firmy Nucarco, importera yugo do USA. Według informacji „Rzeczpospolitej” ich przebieg wskazywał na to, że ostatecznie dojdzie do produkcji aut Rovera na warszawskim Żeraniu. – Za trzy tygodnie nowy doradca, tym razem polski Cornerstone Partners, a nie brytyjski Deloitte , ma przedstawić polskiej stronie nowe warunki tego przedsięwzięcia – powiedział „Rz” prezes Daewoo-FSO, Janusz Woźniak. Nadal jesteśmy żywotnie zainteresowani produkcją samochodów w Polsce – dodał Nick Stephenson – wiceprezes Rovera. Rzeczpospolita, str. B1
Nowy historyczny rekord WIG.
Warszawski indeks giełdowy pobił wczoraj swój rekord z marca 2000 r., przekraczając pierwszy raz w historii poziom 23 000 pkt. Wzrostowi cen polskich akcji sprzyjają poprawiające się wyniki finansowe spółek, obiecujące perspektywy wzrostu PKB, koniunktura na giełdach światowych oraz uspokojenie na arenie politycznej. Warszawski indeks giełdowy, obliczany na podstawie notowań akcji 84 spółek, zyskał w poniedziałek 2,5 proc., kończąc sesję na poziomie 23 085,1 pkt. Rzeczpospolita, str. B1
Uprzywilejowani przy prywatyzacji PKO BP.
Specyfikacja przetargu na doradcę przy prywatyzacji PKO BP premiuje dwa biura maklerskie oraz jedną firmę audytorską – wynika z naszych informacji. Jeśli jednak tym razem dojdzie do wyłonienia instytucji, która sprywatyzuje bank, to – mimo wątpliwości prawnych – nikt nie będzie mógł się od tej decyzji odwołać. Nie przewiduje tego zastosowany przez resort skarbu przetarg z wolnej ręki. Parkiet, str. 1
Po certyfikat do Paryża.
Po 1 maja br. w Polsce całkowicie zmieni się system dopuszczania do obrotu wyrobów budowlanych. Żeby trafiły na rynek unijny, większość z nich będzie musiała mieć oznaczenie CE. Problem w tym, że przez kilka miesięcy po akcesji żadna z polskich jednostek nie będzie mogła wydawać oznaczeń CE, gdyż najpierw muszą one przejść procedury notyfikacyjne. Polscy producenci, których wyroby muszą mieć obowiązkowe oznaczenie CE wystawione przez tzw. jednostkę notyfikowaną, będą więc musieli jeździć do np. Londynu, Berlina lub Paryża. Gazeta Prawna, str. 1