Wzrost gospodarczy nareszcie odczuwalny – Z dzienników
Gazeta Wyborcza:
Giganci wreszcie zaczęli odczuwać wzrost gospodarczy, który już od pewnego czasu przekładał się na lepszą rentowność średnich i małych firm. Czy to pierwszy zwiastun spadku bezrobocia? Dane, które w ostatnich dniach przedstawiły największe koncerny notowane na warszawskiej giełdzie, zaskoczyły największych optymistów. Po raz pierwszy w historii miliardowe zyski – i to już po pierwszym półroczu – mają KGHM, jeden z największych na świecie koncernów miedziowych, oraz Telekomunikacja Polska. Jak na drożdżach od początku roku rosną zyski dużych banków detalicznych. Największa czwórka – Bank Pekao, państwowy PKO BP, krakowski BPH oraz poznańsko-wrocławski BZ WBK – po raz pierwszy w historii zarobiła łącznie ponad 2 mld zł.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bada, czy w bankowych umowach podpisywanych przez klientów PKO BP, są krzywdzące ich zapisy. O zbadanie sprawy zwrócił się do UOKiK rzecznik praw obywatelskich. Zakwestionował on niektóre zapisy umów podpisywanych z klientami, którzy korzystają z kart debetowych wydawanych przez największy polski bank detaliczny – państwowy PKO BP. W umowach tych bank zastrzega sobie m.in., że nie będzie ponosił odpowiedzialności za szkody wynikłe z powodu awarii systemów informatycznych niezależnych od banku. Oznaczałoby to, że jeżeli z powodu awarii poza bankiem z konta klienta znikną pieniądze – PKO BP może odmówić ich zwrotu.
Rzeczpospolita:
Zaledwie w 100 dni od przystąpienia do Unii Europejskiej Polska stała się czwartym największym beneficjentem netto budżetu Brukseli. Za każde euro przekazane po 1 maja Wspólnocie otrzymaliśmy dwa i pół euro pomocy. Tylko Hiszpania, Grecja i Portugalia korzystają z jeszcze większego wsparcia. Od 1 maja Bruksela przelała na konta NBP 1238 mln euro. W tym czasie nasz kraj przekazał 481 milionów euro składek. „Na czysto” pozostało zatem 757 milionów euro. – Do końca roku różnica między subwencjami a składką zdecydowanie się zwiększy – zapewnia Silvano Presa, szef wydziału analiz budżetowych Komisji Europejskiej. Polska ma w ciągu 8 pierwszych miesięcy członkostwa otrzymać 1,8 mld euro więcej z Brukseli, niż jej przekaże. W przyszłym roku saldo netto urośnie przynajmniej do 2,9 mld euro.
Sprzedaż nowych samochodów w lipcu spadła o 25 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2003 r. Przez siedem miesięcy kupiono wprawdzie 214,6 tys. aut – 7 proc. więcej niż rok wcześniej, ale to efekt gwałtownego popytu w pierwszych czterech miesiącach. Od maja sprzedaż systematycznie spada.
W drugim kwartale br. utrzymywało się – obserwowane już we wcześniejszych okresach – rosnące tempo przyrostu udzielonych kredytów przy nieznacznym wzroście depozytów. Nastąpiła dalsza poprawa koniunktury w zakresie kredytów trudnych i sytuacji finansowej banków.
Ożywienie gospodarcze, poprawa jakości portfela kredytów oraz członkostwo Polski w Unii Europejskiej będą sprzyjać dobrej koniunkturze w sektorze bankowym. Ulega ona systematycznej poprawie od przeszło półtora roku, a jej dalsze umocnienie spodziewane jest w III kw. 2004 r. Można zaryzykować tezę, że sektor bankowy już w najbliższym czasie będzie funkcjonował w odmiennych uwarunkowaniach makroekonomicznych. Te nowe reguły gry są w dużej mierze związane z trwającym ożywieniem gospodarczym, mocnym eksportem oraz członkostwem Polski w UE. Ogólnie rzecz biorąc, każdy z tych czynników będzie sprzyjać koniunkturze w sektorze bankowym.
Gazeta Prawna:
Cztery bankrutujące gminy dostały z budżetu państwa pożyczki, które mają uchronić je przed plajtą. Na wyciąganie samorządów z finansowych tarapatów wysupłano z kieszeni podatnika 17,6 mln zł. Za właściwe wykorzystanie tych pieniędzy mają teraz odpowiadać regionalne izby obrachunkowe, a więc te same, które dopuściły do powstania wielomilionowego zadłużenia. O umowach zawartych 3 sierpnia br. między Ministerstwem Finansów a gminami regionalne izby obrachunkowe dowiedziały się od dziennikarzy.
Wczoraj złoty był najmocniejszy od 18 miesięcy. Za dolara płacono 3,5650, a za euro 4,37 zł. Odchylenie od parytetu przekroczyło 6,30 proc. Oznacza to, że w stosunku do dwóch najważniejszych nasza waluta była najsilniejsza od 12 lutego 2003 r. Po południu złoty osłabł, ale zdaniem analityków do końca sierpnia powinien być mocny.