ZUS i OFE nie zapewnią dostatku
Żeby dostawać co miesiąc 2,5 tys. zł emerytury, trzeba zgromadzić na kontach w ZUS i OFE około 500 tys. zł. Na zebranie takiej kwoty mają szansę tylko osoby przynajmniej średnio zarabiające.
Z każdego zgromadzonego 1000 zł oszczędności emerytalnych będziemy mogli liczyć na 4-5 zł miesięcznej emerytury, wypłacanej w formie dożywotniej gwarantowanej renty. Oznacza to, że – licząc według dzisiejszych cen – aby dostać 1000 zł emerytury, trzeba zgromadzić około 200 tys. zł oszczędności.
Od każdego tyle samo
Takie rezultaty osiągniemy bez względu na to, czy zgromadzimy pieniądze w ZUS, OFE czy rentę, będzie wypłacało nam towarzystwo ubezpieczeniowe z lokowania naszych dobrowolnych składek. W każdym wypadku sposób wyliczania wypłaty jest podobny, a podstawowym czynnikiem branym pod uwagę do wyliczeń jest przeciętna dalsza długość trwania życia osoby przechodzącej na emeryturę.
Dane dotyczące wysokości wypłat z ZUS zawiera analiza wykonana przez Ministerstwo Polityki Społecznej, dotycząca proponowanych sposobów wypłat emerytur ze środków zgromadzonych w OFE. Wynika z niej, że osoba przechodząca na emeryturę w wieku 60 lat dostanie 4,16 zł z każdego 1000 zł składek zarejestrowanych na koncie w ZUS. Jeśli przesuniemy wiek przejścia na emeryturę do 65 roku życia, będzie to 5,06 zł.
Według Marka Buciora, wicedyrektora departamentu ubezpieczeń społecznych w MPS, podobne relacje będziemy mieli w przypadku emerytur pochodzących ze środków zgromadzonych w OFE. Dokładne określenie kwot nie jest jeszcze możliwe, bo wciąż nie wiadomo, kto i jak będzie wypłacał emerytury z tych pieniędzy.
Co ciekawe, wypłatę podobnych kwot w ramach gwarantowanej renty kapitałowej deklarują też komercyjne towarzystwa ubezpieczeń na życie. Zaczynają one oferować taką opcję klientom, którym kończy się polisa na życie i dożycie, a którzy zgromadzony kapitał chcą przeznaczyć na emeryturę. Na przykład w Commercial Union mężczyzna, który w wieku 65 lat zawrze umowę renty, wpłacając 200 tys. zł, będzie co miesiąc do końca życia dostawał 1086 zł. Biorąc pod uwagę przewidywaną dalszą długość życia, w dalszym ciągu oznacza to podobną kwotę 5,4 zł za każde zgromadzone 1000 zł kapitału.
Wspólne liczenie
Różnica między wyliczeniami Ministerstwa Polityki Społecznej (5,06 zł) i symulacją Commercial Union (5,4 zł) wynika z tego, że ministerstwo używa tablic dalszego trwania życia typu unisex, wspólnych dla kobiet i mężczyzn, a towarzystwo – oddzielnych (dane te dostarcza Główny Urząd Statystyczny). Te pierwsze są używane przy wyliczaniu wypłat z ZUS i na pewno będą używane przy wypłatach środków zgromadzonych w OFE. To dobra wiadomość dla kobiet, bo dzięki temu będą dostawały wyższą emeryturę, niż gdyby liczyć ją według odrębnych tablic.
Na przykład według tablic GUS, 65-letnia kobieta ma przed sobą jeszcze 221 miesięcy życia, a mężczyzna – 171 miesięcy, a średnio według tablic unisex wychodzi 198 miesięcy.
Emeryt traci
Ponieważ jednak kobiety pracują krócej niż mężczyźni, mogą zgromadzić mniej kapitału. Według analiz Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, kobieta i mężczyzna, zarabiający średnią pensję krajową, zgromadzą na swoich kontach w ZUS i OFE odpowiednio 474 tys. zł i 547 tys. zł. Przechodząc na emeryturę w 2041 r. dostaną – odpowiednio – 1970 zł i 2765 zł. Będzie to więc 36 proc. ostatnich zarobków kobiety i 50 proc. mężczyzny, szacowanych na 5529 zł brutto. Nawet dla osób przeciętnie zarabiających przejście na emeryturę oznacza więc znaczny spadek dochodów. Jeszcze większy problem będą mieli ci, którzy zarabiali mniej albo, jak część przedsiębiorców, płacili mniejsze składki na ubezpieczenia społeczne. Oni bez dodatkowych oszczędności będą mieli głodowe emerytury.
Marcin Jaworski, Gazeta Prawna