Zysk jest niższy, ale to nic złego

W tym roku BZ WBK oczekuje 20-proc. wzrostu zysku netto. Plan opiera na rozwoju akcji kredytowej.

Zysk netto grupy BZ WBK za pierwszy kwartał wyniósł 119 mln zł i był o niemal 6 mln zł niższy niż przed rokiem.

Optymizm prezesa

– W pierwszym kwartale 2004 r. zaksięgowaliśmy 52,8 mln zł dywidendy z OFE Commercial Union, którą w tym roku zaksięgujemy w drugim kwartale. Gdyby wyłączyć tę dywidendę, wówczas okaże się, że w tym roku zarobiliśmy na czysto o 66 proc. więcej – wyjaśnia Jacek Kseń, prezes BZ WBK.

W drugim kwartale grupa zaksięguje z OFE Commercial Union 44,1 mln zł dywidendy.

– Gdybyśmy utrzymali poziom zysku z pierwszego kwartału, jest szansa, że w całym roku zarobilibyśmy netto 525 mln zł, czyli o 20 proc. więcej niż w 2004 r. Sądzę, że ten wynik jest możliwy do osiągnięcia – ujawnia Jacek Kseń.

Informacje o wynikach rynek przyjął 1-proc. spadkiem kursu.

– Może to świadczyć o tym, że inwestorzy dużą wagę przykładają do strony przychodowej. O ile bowiem BZ WBK pokazał bardzo ładne ograniczenie kosztów i rezerw, to w przychodach nie było rewelacji. Ogółem jednak bank nie zawiódł. Jego wynik finansowy był nawet nieco lepszy od oczekiwań – mówi Robert Sobieraj, analityk Erste.

Obietnica poprawy

W pierwszym kwartale bank odnotował spadek dochodów z odsetek – do 218,4 mln zł. Wartość portfela kredytowego zmniejszyła się niemal o 230 mln zł – do nieco ponad 13,8 mld zł. To rezultat sytuacji na rynku korporacyjnym. Kredyty detaliczne odnotowały wzrost: gotówkowe o ponad 40 proc. – do 648 mln zł, natomiast portfel kredytów hipotecznych rósł wolniej niż w innych bankach: zwiększył się tylko o 3 proc. – do 1,8 mld zł.

– Powodem niskiego wzrostu kredytów hipotecznych jest to, że udzielamy ich tylko w złotych. Banki, które mają duże przyrosty, postawiły na franka szwajcarskiego. Sądzę jednak, że dzięki m.in. spadkowi stóp procentowych odnotujemy w tym roku 30-proc. wzrost portfela kredytów hipotecznych – wyjaśnia Jacek Kseń.

Celem banku na ten rok jest osiągnięcie zwrotu z kapitału ROE 20 proc., gdy obecnie zwrot ten wynosi 16,6 proc., oraz obniżenie wskaźnika kosztów do dochodów o 3,8 proc. – do 60 proc.

Jednak już obecnie BZ WBK, siódmy pod względem kapitałów bank na rynku, ma ROE wyższe od większych banków – BPH czy BRE, u których wskaźnik ten nieco przekracza 14 proc. Na razie natomiast BPH jest lepszy od niego niemal o 10 pkt proc. pod względem wskaźnika C/I.

Beata Tomaszkiewicz, Puls Biznesu