Tylko trzy banki mają jeszcze lokaty na 3%
Zaskakująco duża obniżka stóp procentowych ogłoszona na początku marca spowodowała, że oprocentowanie lokat bankowych wyraźnie spadło. Z 30 analizowanych przez nas banków tylko w trzech można jeszcze znaleźć oferty bez gwiazdek z oprocentowanie wynoszącym co najmniej 3%. Pierwszym z nich jest Meritum Bank, który na półrocznym depozycie daje nam 3% (w skali roku), a na rocznym 3,1%. W tej samej instytucji można również założyć 2-letnią lokatę na 3,05%, ale jest to oprocentowanie zmienne, które od kwietnia spadnie do ok. 2,66%. Drugim bankiem, w którym możemy jeszcze liczyć na 3% jest Bank Smart oferujący swoje produkty za pośrednictwem platformy internetowej smartlokaty.pl. Znajdziemy tam 3-miesięczną ofertę z oprocentowaniem wynoszącym równo 3%. Ostatnim jest Getin Bank, w którym na lokacie rocznej dostaniemy 3%.
Spadek oprocentowania wpłynął nie tylko na zmniejszenie się liczby najlepszych ofert. W ostatnim czasie zauważalnie wzrosła liczba lokat z oprocentowaniem wynoszącym 1% i mniej. Jeszcze przed miesiącem na rynku były dostępne zaledwie cztery tego typu oferty na okres 3 miesięcy. Teraz jest ich aż 9. W rezultacie ostatnich zmian zauważalnie spadło średnie oprocentowanie. Na początku roku wynosiło ok. 2%. Obecnie tyle wynoszą stawki pozycji zamykających pierwszą dziesiątkę w naszych zestawieniach, a średnie oprocentowanie np. w przypadku lokat 6-miesięcznych wnosi zaledwie 1,78%.
Trzeba jednak dodać, że wciąż oczywiście funkcjonuje wiele lokat z oprocentowaniem 4% i wyższym. Nie można jednak ich nazwać ofertą bez gwiazdki. Aby móc skorzystać z takiej oferty czasami trzeba jednocześnie otworzyć sobie rachunek bankowy.. Tak jest np. w Meritum Banku i Deutsche Banku, gdzie oprocentowanie na 2-miesięcznej lokacie wynosi aż 5%. Gdy nie ma takiego wymagania, to wysokie oprocentowanie zwykle jest obwarowane warunkiem, że z oferty można skorzystać tylko raz. Co więcej, ich cechą charakterystyczna jest to, że są bardzo krótkie, z reguły 2-3 miesiące, a także dotyczą zwykle kwot nie większych niż 10 000 zł.
Co zamiast lokaty?
Niestety osoby posiadające oszczędności i szukające sposobów korzystnego ich ulokowania nierzadko wykorzystały już możliwość założenia jednorazowej lokaty. Tymczasem oferty bez gwiazdek nie należą obecnie do atrakcyjnych. W rezultacie wiele osób szuka alternatywnych sposobów zdeponowania oszczędności, które mogą przynieść zyski wyższe niż lokaty, ale jednocześnie nie będąc obciążone wysokim ryzykiem. Jedną z możliwości jest np. zakup mieszkania na wynajem. Między innymi to dzięki temu deweloperzy mogą cieszyć się z rekordowej sprzedaży.
Ci, którzy nie mają tak dużych środków zaczynają interesować się obligacjami emitowanymi przez przedsiębiorstwa. Część z nich ma oprocentowanie dużo wyższe niż lokaty bankowe. Problem polega jednak na tym, że ich samodzielny zakup jest dość ryzykowny. Zakup takich obligacji oznacza bowiem, że udzielamy jakiejś firmie pożyczki. Jeśli popadnie ona w kłopoty i ogłosi upadłość to może się to skończyć utratą oszczędności. Jedynie obligacje bardzo dużych firm są obarczone niskim ryzykiem, ale one przynoszą odsetki zbliżone do tych, jakie można uzyskać na lokatach. Z tego powodu lepszym rozwiązaniem wydaje się korzystanie z funduszy inwestycyjnych, które lokują powierzone im pieniądze w obligacje wielu firm, co znacząco zmniejsza ryzyko.
Kolejną, stosunkowo bezpieczną alternatywa dla lokat są produkty strukturyzowane. Są to produkty inwestycyjne, które dają szansę na uzyskanie atrakcyjnych zysków. Ich cechą charakterystyczną jest jednak mechanizm ograniczający ryzyko. Klient może wybrać próg akceptowanej straty czyli np. w najgorszym przypadku odzyska 100% wpłaconej kwoty lub tylko 90%. Jednak jeśli zgodzi się na to nieco wyższe ryzyko, to potencjalny zysk może być nawet dwukrotnie wyższy.