Jak wygląda wstępna koncepcja prywatyzacji PKO BP?

Skarb państwa może sprzedać nawet do 30 proc. akcji PKO BP, ale bank i tak pozostanie pod kontrolą państwa – zakłada plan ministra skarbu. Nowy zarząd PKO BP w ciągu trzech miesięcy ma przedstawić nową strategię inwestycyjną – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Minister skarbu chce dalszej prywatyzacji PKO BP (dziś do skarbu państwa należy 51,4 proc. akcji banku). Jednak zgodnie z prawem dalszą sprzedaż akcji musi zaakceptować Rada Ministrów. Dziś rząd zajmie się czteroletnim planem prywatyzacji przygotowanym przez Ministerstwo Skarbu. Jednym z punktów tego planu jest sprzedaż akcji PKO BP w 2008 lub 2009 r.

Według informacji „Gazety”, wstępna koncepcja prywatyzacji PKO BP zakłada, że skarb państwa mógłby sprzedać nawet do 30 proc. akcji. W rękach ministra skarbu pozostałby wtedy pakiet 21 proc. akcji. – Warunek jest taki, że skarb państwa nadal musi utrzymać kontrolę nad PKO BP. To on będzie największym akcjonariuszem, aby uniemożliwić ewentualne przejęcia – zastrzega wiceminister skarbu Michał Chyczewski.

Kontrolę nad bankiem gwarantowałby ministrowi skarbu specjalny zapis w statucie spółki. Byłoby to coś na kształt złotego veta, gwarantującego kontrolę nad bankiem, pomimo utraty większościowych udziałów w akcjonariacie (tak jest np. w Orlenie). Jednak Komisja Europejska coraz bardziej naciska na Polskę, aby nie dawała państwu dodatkowych przywilejów wobec innych akcjonariuszy.

Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”.