Rząd zapowiada podwyżki dla personelu szpitali – Z dzienników

Gazeta Wyborcza:

„Gazeta” zdobyła przekazany Brukseli polski program dochodzenia do euro. Rząd uprzedza: Nowe wybory parlamentarne już teraz, to o rok dłuższa droga do euro w przyszłości. Od wprowadzenia wspólnej waluty oddali nas też osłabienie złotego i brak reprywatyzacji, bo groziłyby nam odszkodowania idące w miliardy złotych. Rządowy program jest zarazem fotografią stanu polskiej gospodarki, jak i drogowskazem dla niej. Cel to spełniać kryteria euro w 2007 roku. Realizacja planu ma doprowadzić do „ograniczenia deficytu sektora finansów publicznych, który w perspektywie czterech lat powinien zostać trwale zredukowany poniżej 3 proc. PKB”. Ma być to możliwe „dzięki ograniczeniu w ciągu kilku lat wydatków publicznych o ok. 31 mld zł oraz wzrostowi dochodów o ok. 22,6 mld zł”. 48-stronicowy dokument został zatwierdzony 30 kwietnia jeszcze przez gabinet Leszka Millera, ale Komisji Europejskiej przesłała go już ekipa Marka Belki 15 maja, do ostatniej chwili nanosząc do niego poprawki.

 

Przedsiębiorstwa zarobiły w pierwszym kwartale na czysto 13 mld zł. Tak dobrze nie było od lat. Być może część zysków już przeznaczają na inwestycje. Wyniki finansowe przedsiębiorstw, które ogłosił w środę GUS, wprawiły w zdumienie nawet bardzo optymistycznie nastawionych analityków. Okazało się, że firmy zarobiły na czysto 13 mld zł, ponad cztery razy więcej niż w pierwszym kwartale 2003 roku. W całym ubiegłym roku było to 18 mld.

 

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz na wczorajszej konferencji prasowej nie wykluczył podwyżek oprocentowania kredytów. Przyczyną jest duży popyt na kredyty – zarówno konsumpcyjne, jak i długoterminowe hipoteczne. Podwyżka jest tym bardziej prawdopodobna, że bankowcy – ankietowani przez instytut Pentor – przewidują możliwość podwyższenia stóp przez Radę Polityki Pieniężnej. Zdaniem większości z nich nie powinno to jednak nastąpić w ciągu najbliższych trzech miesięcy.

Rzeczpospolita:

 

Rząd chce dać szpitalom pieniądze na podwyżki dla personelu wynikające z tzw. ustawy 203 złote. Zatrzymano prace nad planem Hausnera, bo posłowie i rząd nie chcą mówić o reformie finansów publicznych. Zamierzają bowiem przed wyborami parlamentarnymi obdarować wyborców. Z szacunków „Rz” wynika, że najnowsze pomysły polityków mogą w najbliższych kilku latach kosztować budżet około 14 mld zł.

 

Wynik banków komercyjnych liczony z operacjami obligacjami skarbowymi był w ub. roku aż o 1,3 mld zł mniejszy niż w 2002 r. Spadek cen tych papierów w II połowie 2003 r. spowodował, że banki poniosły w drugim półroczu 300 mln zł strat. Według syntezy „Sytacja finansowa banków w 2003 r.” opublikowanej przez Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego, wynik z podstawowej działalności banków komercyjnych wyniósł 24,9 mld zł i był w ub. roku mniejszy o 2,1 mld zł (o 7,9 proc.) w porównaniu z 2002 r. Oprócz gorszego rezultatu w handlu obligacjami, przyczyniły się do tego gorszy o prawie 900 mln zł wynik z wymiany walut i prawie o tyle samo – z odsetek.

 

Po raz pierwszy od pięciu lat maj był miesiącem wzrostu wskaźnika koniunktury w placówkach bankowych Pengab. Zwiększył się on o 3,3 pkt, do 29,8 pkt. Przez ostatnie cztery lata Pengab obniżał się w maju, przed rokiem dość znacząco, bo o 8,5 pkt. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększył się ponad dwukrotnie (o 16,8 pkt). – Kredyty wpływają na wzrost Pengabu. Akcja kredytowa cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a to poprawia koniunkturę w sektorze bankowym. Ruch widać szczególnie w kredytach dla klientów indywidualnych – mówił na wczorajszym spotkaniu w Związku Banków Polskich prezes Pentora Eugeniusz Śmiłowski.

 

Zagranicznym inwestorom nie spodobały się ostatnie polityczne zawirowania w Polsce. Wielu z nich postanowiło wycofać się z naszego rynku i sprzedać papiery rządowe (także akcje). Efektem tej wyprzedaży był w ubiegłym tygodniu znaczny spadek ceny papierów skarbowych, a tym samym wzrost rentowności ich zakupu. Stwarza to dobrą okazję do rozpoczęcia długoterminowej, pewnej inwestycji o stosunkowo wysokiej rentowności. Obecnie można kupić papiery, których rentowność dochodzi do 8 proc. w skali roku (po uwzględnieniu prowizji maklerskiej). Jest to o blisko 1 pkt proc. więcej niż na początku kwietnia. W tym tygodniu ceny obligacji poszły znowu w górę. Ale dopóki sytuacja polityczna się nie wyklaruje, należy spodziewać się kolejnych dużych wahań kursów obligacji i kolejnych okazji do korzystnych zakupów.

Gazeta Prawna:

Dziś ministrowie i dyrektorzy generalni tak palą się do konkursów, że bez zastrzeżeń zgadzają się na zaproponowane przez szefa Służby Cywilnej warunki. W ciągu ostatnich 5 miesięcy rozpoczęto 125 procedur konkursowych, w analogicznym okresie ubiegłego roku równo o połowę mniej. Matką sukcesu jest bliski termin zakończenia okresu ochronnego dla pracowników z niepotwierdzonymi kwalifikacjami.