Bankowcy o upadłości konsumenckiej

Pierwsze czytanie projektu ustawy o przeciwdziałaniu niewypłacalności osoby fizycznej oraz o upadłości konsumenckiej odbyło się 11 maja br. Projekt ustawy zgłosił pod obrady Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. W obecnym kształcie wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego będzie mogła składać osoba fizyczna zagrożona niewypłacalnością. Wniosek – wraz ze szczegółowymi danymi dotyczącymi m.in. wielkości majątku, zabezpieczeń, dochodów z ostatnich sześciu miesięcy trafi do Konsumenckiego Kolegium Orzekającego, działającego przy Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

 

– Związek Banków Polskich dostrzega potrzebę wprowadzenia nowej regulacji prawnej normującej upadłość konsumencką z uwagi na to, że problem rosnącego zadłużenia konsumentów wymaga rozwiązania, wywarł nazbyt wyraźne piętno  społeczne i ekonomiczne – powiedział 19 maja br. na konferencji prasowej ZBP mec. Jerzy Bańka, dyrektor Związku Banków Polskich.

 

Propozycje firmowane przez Klub Parlamentarny PIS wzbudzają jednakże poważne kontrowersje i sprzeciw w środowisku szeroko rozumianych wierzycieli, w tym także banków. – W przypadku ogłoszenia upadłości dochodzi do bezwarunkowego umorzenia długów bez żadnych okresów karencji. W innych regulacjach, chociażby francuskich czy przyjętych w USA, zwolnienie z długów ma charakter warunkowy i może nastąpić po upływie czasu karencji np. okresu 5 lub 7 lat. Większość dochodów uzyskiwanych w tym czasie z pracy czy z innej działalności wykonywanej przez konsumenta jest przeznaczona, oczywiście poza minimum socjalnym, na zaspokojenie wierzycieli. Jest to zgodne z zasadami współżycia społecznego i niewątpliwie takie rozwiązanie będzie akceptowane także przez Związek Banków Polskich – powiedział mec. Bańka.

 

Organem wydającym postanowienie w przedmiocie ogłoszenia upadłości powinien być niezależny i niezawisły sąd, a nie, jak jest to przyjęte w projekcie, Konsumenckie Kolegium Orzekające. Organ o nieokreślonym bliżej statusie prawnym, składający się z urzędników.

 

W żadnym z państw, w których funkcjonuje upadłość konsumencka nie ma rozwiązania, jakie proponuje się w projekcie ustawy. Jedynie we Francji i Austrii znajdują się pewne elementy czynnika, w pewnym sensie społecznego. Występuje on jedynie na etapie tzw. postępowania układowego, kiedy za zgodą wierzycieli dochodzi do redukcji zadłużenia i do rozłożenia spłat na raty. Natomiast na etapie postępowania likwidacyjnego, kiedy dochodzi do upadłości, decyduje sąd i osoba, która jest dotknięta wywłaszczeniem.

 

Wierzyciel ma prawo kontroli decyzji sądu, czyli uczestniczy w jego posiedzeniach i może te postanowienia zaskarżyć. W projekcie złożonym w Sejmie przyjęto model – postępowanie ma tajny charakter, odbywa się na niejawnym posiedzeniu i bez udziału wierzycieli. Co więcej – wierzyciele nie mają prawa do zaskarżania decyzji w przedmiocie ogłoszenia upadłości konsumenta. Wierzyciele tylko w jednym przypadku mogą – w momencie podejmowania ostatecznego postanowienia o ukończeniu postępowania upadłościowego – zaskarżyć postanowienie do sądu. To jedyny tryb, w którym wierzyciel może uczestniczyć, w pozostałych przypadkach dowiaduje się tylko o skutkach decyzji podjętej przez organ administracyjny.

 

Projekt ustawy nie odpowiada na zasadne w takich okolicznościach pytanie – czy państwo w jakikolwiek sposób będzie partycypowało w pokryciu wierzycielom ich strat, jeśli ponieśli je w związku z decyzjami upadłościowymi?

 

– Ta bardzo ważna ustawa jest próbą odniesienia się do ważnego i aktualnego problemu zadłużenia. Chcielibyśmy jednak, żeby była ona próbą dojrzałą, wielką społeczną umową między podatnikami, deponentami, kredytobiorcami oraz właścicielami banków. Chcemy żeby rozwiązania przez nas zaproponowane prowadziły do przeświadczenia i przekonania, że zaciągnięte długi mamy obowiązek spłacać, ale w sytuacjach wyjątkowych państwo i współobywatele gotowi są rozważyć warunki i zasady z jakimi przychodzą z pomocą swoim rodakom. Nie powinniśmy naruszać pewnych fundamentów dobrych zasad współżycia społecznego i obrotu gospodarczego – powiedział Krzysztof

Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich.

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony